Wzrost liczby tzw. pacjentów covidowych i braki kadrowe pogarszają sytuację szpitala w Stalowej Woli. Tej tematyce poświęcono sesję rady powiatu stalowowolskiego.
Dyrektor Grzegorz Czajka zwrócił uwagę, że pacjentów zakażonych koronawirusem nie można przewieźć do innych szpitali ze względu na brak miejsc lub wydłużony okres potwierdzenia zakażenia. Kolejnym problemem są braki personelu lekarskiego i pielęgniarskiego. Część osób przebywa na kwarantannach, w izolacjach domowych lub na zwolnieniu L4.
Sytuację stalowowolskiej lecznicy komplikuje długi czas oczekiwania na wynik testu w kierunku COVID-19. Wicedyrektor do spraw lecznictwa Andrzej Komsa podkreślił, że obecnie są to nawet 4 dni. Każdy pacjent, który jest przyjmowany do szpitala, musi tyle czekać w izolacji na wynik badania, zajmując sale.
Dyrekcja szpitala w Stalowej Woli zaapelowała też do Rady Powiatu o pomoc w pozyskaniu środków ochrony osobistej dla personelu. W ciągu ostatnich 3 tygodni wydano na ten cel 350 tysięcy złotych.
