Mniej transakcji na rynku nieruchomości podczas drugiej fali pandemii koronawirusa, nie maleją jednak ceny. W Rzeszowie za metr kwadratowy w nowym mieszkaniu trzeba zapłacić średnio około 7 tys. zł. W najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach stawki szybują do 18 tys. zł za metr. Taniej jest na rynku wtórnym około 6600 złotych za metr kwadratowy.
Jak mówi ekspert rynku nieruchomości Zbigniew Prawelski mniejsza liczba zawieranych umów kupna-sprzedaży wynika z tego, że ludzie odkładają decyzję o zakupie mieszkań, ograniczając kontakty z pośrednikami. Wiele osób w obawie o własne zdrowie pozostaje w domu. Poza tym, jeśli ktoś planował kupno lokalu licząc, że za opłatę z wynajmu spłaci ratę kredytu, teraz mocno zastanawia się nad inwestycją. Wiele osób, także studentów pracuje lub uczestniczy w zajęciach z własnego domu i nie potrzebuje wynajmować pokoju czy mieszkania. Stąd kiepska sytuacja na rynku wynajmu.
Jak podaje Urząd Statystyczny w Rzeszowie od stycznia do października, na Podkarpaciu oddano do użytku 7847 mieszkań.
