Pensja burmistrza Dębicy Mariusza Szewczyka pozostanie bez zmian. Obniżkę wynagrodzenia zaproponował on sam, uzasadniając to oszczędnościami, jakie wprowadzone zostały w trakcie konstruowania przyszłorocznego budżetu. Projekt uchwały w tej sprawie odrzucili jednak radni.
Przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Cebula z PiS ocenił, że jest to zabieg marketingowy ze strony włodarza miasta i przygotowanie do cięć urzędniczych pensji. Burmistrza nie było na sesji, bo przebywa na zwolnieniu chorobowym. Jego zastępca Józef Sieradzki zapewniał, że nie ma planów obniżek pensji pracowników.
Marta Czekaj radna „Wspólnoty Ziemi Dębickiej” nazwała te słowa insynuacjami i broniła projektu uchwały o obniżce, mówiąc, że przykład na oszczędności idzie z góry, a jej klub zaproponował zmniejszenie liczby przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji — co również przyniosłoby oszczędności. Ostatecznie Rada Miasta nie zgodziła się na obniżkę uposażenia burmistrza.
Projekt uchwały zakładał, że pensja Mariusza Szewczyka wraz z różnymi dodatkami wyniesie 9930 zł brutto. To o około 700 zł mniej niż obecnie.