Po dokładnym przebadaniu Wzgórza Plebańskiego będzie wiadomo, czy odnaleziono zamek Diabła Łańcuckiego. Kilka tygodni temu w Łańcucie podczas prac związanych z budową domu dziennego pobytu dla osób starszych i chorych, natrafiono na ozdobne kafle i fragmenty muru datowane na drugą połowę XV wieku oraz naczynia przypuszczalnie z XVII wieku. Na miejscu cały czas pracują archeolodzy. Wzgórze zostanie też przebadane sondami. Władze miasta chcą sprawdzić czy pod ziemią są fragmenty budowli. Wiceburmistrz nie wyklucza, że mogą się tam znajdować pozostałości zamku należącego do Pileckich lub właśnie Stanisława Stadnickiego.
Urodził się on w połowie XVI wieku i żył do początku XVII. Był - okrytym złą sławą - awanturnikiem. Legendy głoszą, że w podziemiach swojego zamku w Łańcucie ukrył złoto. Władze miasta studzą jednak emocje. Joanna Rupar powiedziała nam, że nie spodziewa się by na wzgórzu odnaleziono tego typu kosztowności.