Zdjęcia rodzinne, dokumenty i zapisy dźwiękowe rozmów z najstarszymi mieszkańcami – na takie materiały wspomnieniowe czeka Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni. Placówka znalazła ciekawy sposób zainteresowania żołynian historią swojej miejscowości, widzianej przez pryzmat losów osób i całych rodzin.
W programie „Skarbnica wspomnień – historia Żołyni z ludzkich losów utkana” chodzi o odtworzenie wydarzeń sprzed lat, przypomnienie dawnych zwyczajów i codzienności – powiedziała nam dyrektor Ośrodka Kultury Magdalena Kątnik-Kowalska. Jej zdaniem, warto też przywołać sylwetki osób zasłużonych dla Żołyni, artystów, czy naukowców, którzy z tej wsi się wywodzą.
W planach jest publikacja książki o lokalnej historii widzianej oczami mieszkańców Żołyni. Być może, zebrane eksponaty pozwolą na utworzenie izby regionalnej w tej miejscowości.