Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, zginął w zderzeniu z Tirem i radiowozem.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności nocnego pościgu za kierującym volkswagenem, który w Sandomierzu nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Tam też zaczął się pościg. Później kierowca wjechał na teren Podkarpacia i podążał trasą Baranów Sandomierski – Mielec.
W miejscowości Jaślany policjanci, chcąc utrudnić ucieczkę kierującemu zastawili jezdnię radiowozem i ustawili znaki ostrzegawcze. Mężczyzna się nie zatrzymał. Policjanci zdążyli uciec z samochodu. Kierujący volkswagenem uderzył najpierw w radiowóz a później w samochód ciężarowy. Pojazd sprawcy stanął w płomieniach – powiedziała nam Anna Klee Bylica rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Pomimo pomocy medycznej nie udało się uratować jego życia. Teraz trwa ustalanie jego tożsamości.