Obfite opady w ostatnich dniach spowodowały, że znów na Podkarpaciu można w wielu miejscach korzystać z narciarskich tras biegowych. Z powodzeniem działają obiekty w Ustjanowej koło Ustrzyk Dolnych i Czarnorzekach koło Krosna – mają one homologację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
Leśnicy przygotowali trasy w Mucznem w Wysokich Bieszczadach. Pobiegać można też w Puławach w Beskidzie Niskim w górnej części stacji narciarskiej. Ponownie wytyczono także trasy spacerowe w Dukli na terenie parku przy muzeum.
Z kolei po raz pierwszy przygotowane zostały trasy w Jaśliskach. Tam problemem był zepsuty specjalistyczny ratrak, ale sprzęt udało się naprawić i pierwsze kilometry szlaków dla narciarzy biegowych zostały dziś wytyczone.
Przepisy nie pozwalają na razie na korzystanie ze stoków narciarskich, ale rano uruchomiono stację Gromadzyń w Ustrzykach, a wieczorem ruszyć ma KiczeraSki w Puławach. Przygotowuje się też wyciąg w bieszczadzkiej Kalnicy. Właściciele chcą m.in. zwrócić uwagę na swoją ciężką sytuację i brak realnej pomocy po błędnej, jak twierdzą, decyzji o zamknięciu stoków.