Kompletnie pijana kobieta jeździła osobowym oplem po narciarskiej trasie biegowej w Ustianowej w Bieszczadach.
Nieodpowiedzialną amatorkę mocnych wrażeń zatrzymała funkcjonariuszka Straży Granicznej chcąc poinformować, że nie jest to miejsce do jazdy samochodem. Gdy wyczuła alkohol, zabrała jej kluczyki do auta i powiadomiła policję.
Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości. Mieszkanka powiatu bieszczadzkiego, miała prawie 3 promile alkoholu w organizmie.