W Wetlinie odbyło się pierwsze w Polsce zimowe spotkanie motocyklistów. Pojawili się nie tylko Polacy, ale też goście z Niemiec, Holandii czy Belgii. Były ciężkie motocykle z wózkami, pojazdy klasy enduro, a nawet nasza poczciwa motorynka.
Wolftreffen to impreza dla miłośników ekstremalnych doznań. Już sama jazda po śniegu i lodzie na motocyklu jest wyjątkowo karkołomna Było też nocowanie pod namiotami , śnieżne morsowanie i spotkania przy ogniskach. A wszystko to z zachowaniem obostrzeń epidemicznych, na mrozie przy obfitych chwilami opadach śniegu.
Inicjatorem akcji jest Marek „Marco” Suslik, który zasłynął na świecie m.in. ubiegłoroczną wyprawą przez Syberię. Jeździł tam przy temperaturze poniżej -50 stopni Celsjusza.
Nazwa spotkania Wolftreffen nawiązuje do najsłynniejszego takiego zlotu – Elefantentreffen organizowanego w Niemczech. W tym roku europejską imprezę odwołano. Stąd zamiast Elefantentreffen czyli spotkania słoni, polscy miłośnicy zimowych przejazdów zorganizowali w Bieszczadach – Wolftreffen czyli spotkanie wilków.