Kierownik budowy uznany za winnego wypadku 10-letniego chłopca, który w Leżajsku wpadł do 24-metrowej studzienki. Sławomir K. dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z prokuratorem w wymiarze 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Skazany musi też zapłacić koszty sądowe swoje i małoletniego pokrzywdzonego. Wyrok Sądu Rejonowego w Leżajsku jest już prawomocny.
Do zdarzenia doszło 16 października ubiegłego roku na remontowanej ulicy Studziennej. 10-latek podczas spaceru z psem wpadł do źle zabezpieczonej, głębokiej studni. Dziecko wyciągnęli strażacy, chłopiec doznał poważnych obrażeń nóg, przeszedł skomplikowane operacje.
Jak ustalono w czasie śledztwa studzienka była przykryta jedynie tarczą znaku drogowego i betonowym elementem. Prokuratura oskarżyła Sławomira K. o niewłaściwy nadzór nad zabezpieczeniem studni znajdującej się na terenie budowy, a także nieumyślne narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.