Jesienią na cmentarzu przy ul. Wyszyńskiego w Krośnie piły i siekiery pójdą w ruch. Do wycięcia przeznaczono 135 starych i spróchniałych drzew, które stanowią poważne zagrożenie. Są zbyt słabe, by przetrwać silny wiatr, a złamane pnie lub gałęzie mogą zniszczyć nagrobki.
Nie wszystkim spodobała się decyzja dotycząca wycinki. Niektórzy ludzie twierdzą, że stare drzewa są ozdobą cmentarzy. Ale urzędnicy są nieugięci. Jak mówią to zbyt ryzykowne, by kierować się tylko względami estetycznymi. Zapewniają przy tym, że w miejscu wyciętych drzew zostaną posadzone nowe i będzie ich jeszcze więcej.