Leśnicy ostrzegają przed niedźwiedziami.
Tylko w tym miesiącu w lasach Nadleśnictwa Bircza drapieżniki dwukrotnie zaatakowały ludzi. Był to drwal pracujący przy wycince drzew i kobieta, która przyszła do lasu na grzyby. Mężczyzna zdołał schować się w swoim samochodzie, a kobieta uciekła na drzewo. Dla bezpieczeństwa turystów na szlakach pojawiły się informacje ostrzegające przed spotkaniem z tymi zwierzętami. Zwłaszcza, że jak mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek - niedźwiedzie zmieniły swoje przyzwyczajenia, czują mniej strachu przed człowiekiem.
A kiedy już dojdzie do bliskiego spotkania z tym drapieżnikiem nie należy uciekać. I choć to trudne należy zachować zimną krew. Położyć się twarzą do ziemi i zakryć głowę rękami. Jak dodaje Edward Marszałek - niedźwiedź nie chce atakować, tylko broni swojego terytorium i chce spłoszyć intruza.
Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie żyje około 200 niedźwiedzi, głównie w Bieszczadach.