Do 20 marca potrwa na Podkarpaciu zbieranie podpisów pod wnioskiem o ogólnokrajowe referendum w sprawie reformy systemu oświaty. Akcję organizuje Wojewódzki Komitet Referendalny, w skład którego wchodzą przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, OPZZ (Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych) oraz partii politycznych: PSL, SLD, Nowoczesnej i Partii Razem.

Główne pytanie w referendum brzmi: Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od września 2017 roku?
Jak powiedział nam Stanisław Kłak prezes podkarpackich struktur ZNP, chodzi o powstrzymanie reformy, której skutkiem w naszym regionie będzie m.in. zwolnienie z pracy dwóch tysięcy pracowników szkół. Stanisława Kłaka nie przekonują zapewnienia minister edukacji Anny Zalewskiej, że żaden z nauczycieli nie straci pracy. Według informacji zebranych przez związkowców, groźba zwolnień dotyczy głównie nauczycieli gimnazjów z powodu przejścia uczniów dotychczasowej trzeciej klasy tych szkół do liceów lub techników.

Głównym celem akcji referendalnej jest zebranie co najmniej 500 tysięcy podpisów pod wnioskiem, który zostanie przekazany Marszałkowi Sejmu RP.