Największym wyzwaniem pomocy społecznej na Podkarpaciu jest dobre wykorzystanie funduszy, jakimi dysponują Ośrodki pomocy społecznej - twierdzi dyrektor wydziału polityki społecznej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Chodzi o to, by pieniądze trafiały tam gdzie jest największa potrzeba i żeby pracownicy socjalni nie bali się podejmować decyzji w sprawach indywidualnych - dodaje Małgorzata Dankowska. Takim jednostkowym przypadkiem jest rodzina z Przemyśla, gdzie czwórką półsierot opiekuje się ich dorosły przyrodni brat. Mężczyzna złożył wniosek do sądu o ustanowienie go opiekunem prawnym. Zdaniem dyrektor Dankowskiej jest wiele form wsparcia, np. rodzina ta może otrzymać asystenta, a także usługi opiekuńcze, bo jedno z dzieci jest niepełnosprawne.
Jak twierdzi gość Polskiego Radia Rzeszów na Podkarpaciu zmalała liczba osób, które otrzymywały wsparcie z pomocy społecznej. Taki jest m.in efekt programu rządowego 500 plus. Sporadycznie zdarzają się przypadki, iż kobiety, które zatrudnione były np. na trzy zmiany na nisko płatnych stanowiskach rezygnowały z pracy, aby opiekować się dziećmi. Do tej pory do podkarpackich rodzin trafiło ponad 2 miliardy złotych.