Dwie kompletnie pijane nastolatki leżały na bocznicy kolejowej na stacji PKP w Krośnie. Interweniowali policjanci powiadomieni przez przygodnego świadka. Dzięki temu udało się uniknąć tragedii.
Kontakt z młodymi dziewczynami był bardzo utrudniony, nie były w stanie odpowiedzieć na zadawane pytania. Funkcjonariusze wezwali załogę karetki pogotowia, która przetransportowała je do szpitala. Obie to mieszkanki Krosna w wieku 13 i 14 lat. O całym zdarzeniu powiadomiono ich opiekunów.
Policjanci ustalają teraz w jaki sposób nastolatki weszły w posiadanie alkoholu i czy nie doszło do przestępstwa rozpijania małoletnich. Grozi za to do 2 lat więzienia. Zdarzenie z udziałem dwóch nastoletnich krośnianek znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.