Około 150 złotych więcej trzeba w tym roku zapłacić za tonę węgla. W składach kupić można tylko węgiel wysokogatunkowy. Tona kosztuje nawet 970 złotych.
Zaoszczędzili ci, którzy w opał zaopatrzyli się tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu grzewczego. W składach mimo wysokiej ceny klientów jest dużo, jednak brakuje węgla.
Ekonomista Krzysztof Kaszuba wzrost cen tłumaczy zmniejszeniem dostaw węgla ze wschodu. Uważa też, że wysokie ceny mają zmusić mieszkańców na przestawienie się na opał ekologiczny. Sezon zakupu węgla potrwa do końca października, wtedy jego cena powinna się ustabilizować.