Policja wyjaśnia okoliczności nocnego pożaru domu w Weryni w koło Kolbuszowej.
Ogień wybuchł około 1.30. Właściciel domu widząc płomienie polecił żonie i dzieciom wyskoczyć przez okno, a sam pobiegł po pomoc do sąsiadów, którzy powiadomili straż pożarną.
Mężczyzna z rozległymi poparzeniami został przetransportowany do szpitala. Pod opieka lekarzy jest również jego żona, która doznała urazu nogi. Policjanci zawieźli do szpitala także dwójkę dzieci w wieku 11 i 14 lat. Na szczęście nic poważnego się im nie stało, znajdują się pod opieką rodziny.