Na piątą operację czeka uczeń, który w maju ubiegłego roku stracił oko na szkolnej strzelnicy w Stalowej Woli. Z czterech dotychczasowych zabiegów klinicznych w Lublinie i Nałęczowie tylko dwa były refundowane przez NFZ. Pozostałe sfinansowała rodzina chłopca, która wydała na jego leczenie już wszystkie oszczędności. Matka ucznia podkreśla, że mimo iż do wypadku doszło w szkole, od półtora roku nikt się nim nie interesuje.
Koszt piątej operacji, której termin wyznaczono na listopad, to 24 tysiące 600 złotych. 17-letni Rafał zwrócił się więc do starosty Powiatu Stalowowolskiego aby organ nadzorujący szkołę zapłacił za ten zabieg.
Tymczasem starosta Janusz Zarzeczny zapewnia, że rozumie trudną sytuacje ucznia i jego rodziny, ale nie ma podstaw prawnych do przekazania pieniędzy na dalsze leczenie Rafała. Janusz Zarzeczny podkreśla, że nie zapadł jeszcze żaden wyrok sądowy w tej sprawie jednak prośbę ucznia rozważy ze swoimi prawnikami.
Śledztwo dotyczące wypadku na szkolnej strzelnicy w Stalowej Woli jest na etapie końcowym.Tarnobrzeska Prokuratura Okręgowa przedstawiła zarzuty nauczycielowi zajęć strzeleckich oraz dyrektorowi Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Stalowej Woli. Obaj zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.