Policjanci z Rzeszowa zatrzymali dwie łańcucianki podejrzane o oszustwa przy sprzedaży szczeniąt, które miały być rasowe, a nie były.
Sygnały o oszustkach docierały do policji od jakiegoś czasu. Sprzedawane przez nie szczeniaki okazywały się mieszańcami, były starsze niż podawały kobiety i przynajmniej w jednym przypadku pies był chory. Podczas transakcji kobiety posługiwały się sfałszowanymi książeczkami zdrowia psów. Znajdowały nabywców przez internet i umawiały się z nimi. Ceny szczeniąt wahały się od 550 do 650 złotych.
Policjanci przygotowali zasadzkę i zatrzymali na gorącym uczynku 41-letnią mieszkankę Łańcuta. W jej samochodzie policjanci znaleźli peruki i telefony komórkowe, z których mogła korzystać podczas przestępstw. Oferowanym przez nią szczeniakiem zaopiekowali się pracownicy schroniska Kundelek. Dzień później policjanci zatrzymali jej 27-letnią wspólniczkę, również z Łańcuta.
Policjanci zabezpieczyli łącznie 7 telefonów z różnymi numerami abonenckimi. Proceder trwał od września, a kobiety oszukały przynajmniej sześć osób.
Funkcjonariusze przedstawili podejrzanym po siedem zarzutów dotyczących oszustwa i fałszowania dokumentów oraz podszywania się pod inną osobę wykorzystując jej dane. Badają teraz skalę i zasięg procederu.