Przemyscy przewodnicy turystyczni alarmują, zagrożony jest XIX-wieczny austriacki akwedukt na Winnej Górze - jedyny taki na Podkarpaciu. Nie dość, że zabytek popada w ruinę, to uchwalony 11 lat temu plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na budowę w jego sąsiedztwie mieszkań i sklepów. Właśnie rozpoczęła się budowa domu.
Przewodnicy twierdzą, że to może uszkodzić XIX-wieczny system wodociągowy, ale także zasłoni zabytek.
Wojewódzki konserwator zabytków Beata Kot nie potrafi powiedzieć dlaczego jej poprzednik pozytywnie zaopiniował przygotowany 11 lat temu plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.
Rozważa jego zmianę, co wiązałoby się z kosztami dla samorządu. Miasto musiałoby wypłacić odszkodowania właścicielom działek oraz inwestorom.
Akwedukt posiada unikalne systemy wodociągowe, zaprojektowane przez inżynierów wojskowych. Chronione przez wartowników pozostawały tajemnicą aż do ostatnich lat. Austriaccy inżynierowie wykorzystali wydajne źródła głębinowe na stokach Winnej Góry, głownie tak zwaną Królewską Studnię. Krystaliczna woda spływała do zespołów koszarowych przy ulicy Okrzei oraz przy ulicy 29 Listopada. W 1912 roku do tego wojskowego wodociągu podłączono także cywilny szpital.