Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał, że wniosek skazanego pedofila z Nowej Dęby nie zasługuje na uwzględnienie. 27-letni dziś Mateusz Wylaź zabiegał o skreślenie go z ministerialnej listy sprawców groźnych przestępstw na tle seksualnym.
Do rejestru, który od stycznia tego roku widnieje na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, Mateusz Wylaź trafił za brutalne zgwałcenie 10-letniego chłopca.
Sąd zwrócił uwagę, że jedynym kryterium pozytywnego rozpatrzenia wniosku sprawcy tego przestępstwa może być dobro pokrzywdzonego. Tymczasem orzekająca w sprawie pedofila z Nowej Dęby, sędzia Lidia Ziarko nie dopatrzyła się takiej przesłanki. Przeciwnie, w jej ocenie wszystkie argumenty zawarte we wniosku dotyczyły samego sprawcy gwałtu.
W 2012 roku Mateusz Wylaź został skazany na 4 lata pozbawienia wolności. Po zakończeniu odbywania kary więzienia, decyzją sądu trafił do zamkniętego zakładu dla nerwowo i psychicznie chorych, w którym dotychczas przebywa. Czas jego pobytu w tym zakładzie nie został określony.