Kilka tysięcy gospodarstw na Podkarpaciu nie ma prądu. To skutek intensywnych opadów śniegu, które w nocy spowodowały uszkodzenie linii energetycznych.
Kłopoty z dostawą energii występują u odbiorców głównie południu województwa. Jak powiedział rzecznik rzeszowskiego Oddziału PGE Dystrybucja Łukasz Boczar w rejonie energetycznym Sanok wyłączono 3 odcinki linii średniego napięcia. To linie: Trepcza - Dynów, Trepcza Raczkowa i Lesko - Cisna.
Z kolei w rejonie energetycznym Krosno jest to 5 odcinków linii: Równe - Iwonicz, Strzyżów - Brzozów, Krosno - Równe, Wisze - Korczyna i Biecz - Straszyn. Od rana energetycy pracują nad usuwaniem awarii.
(AKTUALIZACJA godzina 16)
Po nocnych i porannych opadach śniegu sytuacja w naszym regionie powoli stabilizuje się.
Jak informują służby wojewody podkarpackiego prąd nadal nie dociera do około tysiąca siedmiuset odbiorców na południu regionu - w okolicach Krosna i Sanoka. W najtrudniejszym momencie energii elektrycznej nie miało 7 tysięcy gospodarstw. Wciąż uszkodzonych jest 9 linii średniego i niskiego napięcia. Wszystkie drogi są przejezdne. W południowej części Podkarpacia mogą być oblodzone.
Dla południowo - wschodniej Polski nadal obowiązuje ostrzeżenie II stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. W nocy na Podkarpaciu może go spaść od 7 do 15 centymetrów.
(AKTUALIZACJA godzina 21)
Na Podkarpaciu opady ciężkiego, mokrego śniegu. Znów zwiększyła się liczba gospodarstw bez prądu. Teraz energii pozbawionych jest około 4 tysięcy 300 gospodarstw, głównie z powiatów sanockiego, krośnieńskiego i rzeszowskiego. Tam opady śniegu są największe. W tej chwili uszkodzonych jest 14 linii średniego napięcia.
Drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne. Jak informują służby kryzysowe wojewody podkarpackiego bardzo trudna sytuacja panuje na drodze krajowej 84 Sanok - Ustrzyki i 28 Bircza - Medyka.
Bardzo trudne warunki panują szosach lokalnych. Według prognoz w nocy na Podkarpaciu przybędzie od 7 do 15 centymetrów śniegu. Intensywne opady mają potrwać do 6 rano.