Grupa młodych fanów skoków narciarskich usiłuje reaktywować uprawianie tej dyscypliny w Dukli w Beskidzie Niskim. Na nieczynnej od kilkudziesięciu lat skoczni na górze Franków zorganizowali konkurs dla amatorów. Na starcie stanęło 20 zawodników - nie tylko z Dukli i okolic. Podobne zawody zorganizowano przed rokiem i stały się na tyle głośne że wczorajsze przyciągnęły amatorów skoków m.in. z Mielca, Tarnowa i Bystrzycy. Wygrał Paweł Szyndlar z Jasienicy Rosielnej .
Zawody transmitowano w internecie i w szczytowym momencie oglądało je ponad 800 osób. Na miejscu kibiców było ok 200 - choć dotarcie pod znajdującą się daleko od drogi skocznię, wymagało kilkusetmetrowego marszu w głębokim śniegu.
25-metrową skocznię w Dukli zbudowano pod koniec lat 60-tych - od dziesięcioleci jest zdewastowana. Nie ma oryginalnego najazdu a pozostały tylko elementy progu, i fundamenty po wieży sędziowskiej. Dukielska młodzież przygotowywała obiekt do zawodów przez 2 tygodnie.
Przed laty na skoczni na górze Franków i podobnych w Iwoniczu Zdroju, Sanoku i Zagórzu rozgrywano "Podkarpacki turniej 4 skoczni".