Zwłoki zaginionego na początku roku mężczyzny wyłowiono z Wisłoka w Rzeszowie.
38-letni mężczyzna ostatni raz był widziany 5 stycznia. Jego ciało zauważył sobotę spacerowicz w rejonie ul. Ciepłowniczej. Na miejsce wezwano strażaków, którzy wyłowili zaczepione o konar drzewa zwłoki mężczyzny.
Policjanci potwierdzili, że to 38-letni mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego, który był poszukiwany przez rzeszowską Policję od kilku tygodni.