Brazylijka usłyszała zarzut zabójstwa synka. Przemyska prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące 35-letniej Brazylijki. Andrea Cristina P. usłyszała po południu zarzut zabójstwa swojego 2-letniego synka Wiktora. Sekcja zwłok dziecka ze Śliwnicy koło Przemyśla wykazała, że chłopczyk wykrwawił się na śmierć, po tym jak został ośmiokrotnie pchnięty nożem w klatkę piersiową. Podczas przesłuchania podejrzana nie ustosunkowała się do zarzutu zabójstwa - nie przyznała się ani nie zaprzeczyła temu. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pękowska, kobieta złożyła obszerne wyjaśnienia, których treść z uwagi na dobro śledztwa nie może zostać ujawniona.
Wniosek prokuratury zostanie rozpatrzony przez sąd jutro na terenie szpitala gdzie przebywa Brazylijka. Andrea Cristina P. ma również rany kłute i cięte, które sama sobie zadała. Jej stan jest stabilny.
Kobieta i jej dziecko trafili do przemyskiego szpitala w sobotę wieczór. Początkowo sądzono, że są ofiarami pożaru, który wybuchł w sobotę wieczorem w domu jednorodzinnym pod Przemyślem. Przypuszcza się, że to Brazylijka wznieciła ogień.
Brazylijka kilka lat temu pracowała na Podkarpaciu. W miejscu pracy poznała Polaka, wyszła za niego za mąż i urodziła syna. Nie wiadomo co było przyczyną jej desperackiego kroku.