Dwójce kompletnie pijanych osób pomogli, a być może nawet uratowali przed zamarznięciem policjanci w Stalowej Woli.
Wczoraj przed godz. 20:00 mundurowi otrzymali sygnał o mężczyźnie, który leżał na chodniku przy ul. Dąbrowskiego. Nie był w spanie wstać o własnych siłach, ani dmuchnąć w alkomat. 61-latek został przewieziony do aresztu.
Dwie godziny później mundurowi znaleźli siedzącą na chodniku przy ul. Popiełuszki 47-latkę. Kobieta była zamroczona alkoholem miała problemy z utrzymaniem równowagi. Policjanci oddali ją pod opiekę rodziny.