Celnicy z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej po raz kolejny w tym roku udaremnili przemyt przedmiotów o charakterze historycznym. Przewoził je w swoim bagażu Polak powracający do kraju kursowym autobusem relacji Czerniowce - Wrocław. Były to nieśmiertelniki, bagnet, manierka, kubek, kanister a także guziki. 33-letni mężczyzna wyjaśnił, że cześć przedmiotów kupił na targu we Lwowie, cześć wylicytował na aukcji internetowej. Tłumaczył, że nie miał świadomości, że przekraczając granicę z przedmiotami mającymi wartość historyczną, należy dokonać zgłoszenia i dopełnić formalności. Przedmioty zostały zatrzymane do dalszego postępowania, podczas którego biegli ocenią ich wartość historyczną.
W styczniu celnicy z Korczowej dwukrotnie udaremnili przemyt zabytkowych przedmiotów. Były to m.in. lornetki, czapki, manierki, medale, bagnet i zegary - łącznie ponad 160 sztuk.
Na przywóz przedmiotów zabytkowych do Polski nie są wymagane dodatkowe dokumenty, jeżeli przywóz dokonywany jest z państw nienależących do Unii Europejskiej, to należy przywożony obiekt zgłosić celnikom.