Wyświetlenie artykułów z etykietą: gość dnia

Nie ma towarów, które nie były podrabiane - powiedział na naszej antenie naczelnik wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie Bartłomiej Kowalski. A im większa wartość towarów tym większa pokusa na przestępstwo. Podrabiana jest odzież, elektronika, kosmetyki, ale też - co stanowi poważne zagrożenie - artykuły spożywcze, leki, suplementy diety czy alkohol.

Na pewno na rozwój tej nielegalnej działalności wpłynął internet ponieważ przyspieszył możliwość wprowadzenia towarów do obrotu.

Podkarpacie ze względu na swoje położenie - sąsiedztwo z Ukrainą i lotnisko jest województwem tranzytowym, ale u nas także produkowane są podróbki - powiedział nasz gość. Na przykład w jednej z podrzeszowskich miejscowości kilka lat temu policjanci zlikwidowali nielegalną fabrykę dużego koncernu spożywczego produkującego napoje.

Zdaniem posła ugrupowania Kukiz 15 Wojciecha Bakuna za atak na polski konsulat w Łucku odpowiedzialni są nacjonaliści ukraińscy. Parlamentarzysta nie zgadza się z tłumaczeniem, że cokolwiek antypolskiego dzieje się na Ukrainie jest inspirowane przez Rosję. Jego zdaniem nacjonalistom, których jest coraz więcej, chodzi o skłócenie Polaków z Ukraińcami.

Wojciech Bakun uważa, że polską racją stanu jest aby mieć dobre stosunki z zachodem i poprawne ze wschodem. Relacje z Ukrainą powinniśmy ułożyć w oparciu o prawdę historyczną, tak jak to stało się w kontaktach z Niemcami - dodał podkarpacki parlamentarzysta Kukiz 15. Niestety - jak mówi - Ukraina swoją tożsamość narodową buduje w oparciu o nacjonalizm. Choć jest to marginalne zjawisko, może ono eskalować i warto dmuchać na zimne zanim wymknie się spod kontroli, a tak stało się w Łucku - twierdzi Wojciech Bakun.

Poseł Kukiz 15 uważa, że polski rząd w imię przyjaźni z Ukrainą nie reaguje zdecydowanie na antypolskie ataki w tym kraju. Przypomniał, że do dziś nie wyjaśniono sprawy zakazu wjazdy na Ukrainę przemyskiego prezydenta Roberta Chomy.

Choć dziś Prima Aprilis to w żartach nie można jednak przekraczać granicy dobrego smaku - uważa rzeszowski socjolog dr Leszek Gajos. Jego zdaniem robienie sobie żartów z innych pokazuje, że są oni w naszym kręgu zainteresowań. Gość Polskiego Radia Rzeszów dodaje, że kiedyś żarty primaaprilisowe były weryfikowalne, a ośmieszanie przeciwnika było na jakimś poziomie. Był to dzień śmieszności, w którym wspólnota próbowała sobie nawzajem robić kawały. Natomiast dziś satyra ma zupełnie inne cele, często poczucie humoru wiąże się z "czarnym PR", a słowo które robi teraz furorę to tzw. fake news'y, czyli obrzucanie się błotem w sieci - zauważa dr Leszek Gajos. Socjolog WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej dodaje, że poczucie humoru jest dobrą cechą, ale pod warunkiem, że nie śmiejemy się tylko z innych, a pozwalamy także śmiać się z siebie. Niestety społeczeństwo polskie jest na tyle poróżnione, że to co dla niektórych jest śmieszne, u innych budzi niesmak - twierdzi rzeszowski socjolog.

Uczelnie zawodowe kształcą kadry potrzebne na rynku pracy - powiedział na naszej antenie przewodniczący konferencji rektorów publicznych szkół zawodowych. Dlatego zdaniem prof. Witolda Stankowskiego, w nowej ustawie o szkolnictwie wyższym powinny się znaleźć zapisy, które umocnią pozycję uczelni zawodowych. Dadzą im szansę na prowadzenie badań oraz tworzenie młodej kadry naukowej.

Prof. Stankowski zwraca uwagę, że uczelnie zawodowe edukują nie tylko humanistów jak się powszechnie uważa. 25 proc. studentów wybiera kierunki techniczne, kolejne 20 proc. nauki społeczne i o zdrowiu. Niezwykle popularnych kierunkiem jest pielęgniarstwo.

W Polsce istnieją 34 uczelnie zawodowe. Pierwsze powstawały niemal 20 lat temu. I choć ich tworzenie było eksperymentem, to z perspektywy czasu okazuje się, że udanym - uważa nasz gość.

O przyszłości szkół zawodowych rozmawiają w Krośnie rektorzy uczelni zawodowych. W konferencji uczestniczy dziś wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Po raz kolejny Polska włączyła się do akcji "Tydzień z Internetem". To ogólnoeuropejska kampania, której celem jest zachęcenie jak największej liczby osób do poznania możliwości tego medium.

Dr Jarosław Kinal, socjolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego, zwrócił na naszej antenie uwagę, że to od użytkowników internetu zależy, jak wykorzystany będzie jego potencjał. Bardzo istotne jest, aby umieć odróżnić informacje prawdziwe od fałszywych i umieć weryfikować, które źródła są wiarygodne, a które nie.

Wiele do życzenia pozostawia - zdaniem naszego gościa - kwestia bezpieczeństwa w internecie. Większość użytkowników korzysta z jednego hasła do wszystkich swoich kont, w dodatku te hasła to np. ciąg cyfr 12345 albo imię żony lub męża, które podajemy na portalach społecznościowych.

Jarosław Kinal podkreśla, że wszyscy użytkownicy internetu powinni mieć wiedzę na temat bezpiecznego serfowania po stronach www, a w szczególności po stronach bankowych. Należy między innymi zwracać uwagę, czy strony logowania do banków są szyfrowane i czy w adresie wyświetla się zielona kłódka, która oznacza, że połączenie jest bezpieczne.

Przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk uważa, że polskiej oświacie najbardziej potrzebna jest decentralizacja. W ten sposób prof. Bogusław Śliwerski skomentował na naszej antenie przygotowania do reformy. Według niego, w krajach najbardziej rozwiniętych gospodarczo, do których zalicza się również Polska, stawia się na autonomię szkół i nauczycieli oraz uwzględnia się lokalne uwarunkowania.

W naszym kraju od wielu lat zbyt duża jest centralizacja systemu oświatowego uważa prof. Śliwerski i dodaje, że siłą polskiej edukacji są nauczyciele, bo to przede wszystkim od nich zależy jakość nauczania w szkołach. Prof. Bogusław Śliwerski jest kierownikiem Katedry Teorii Wychowania Uniwersytetu Łódzkiego. O godz. 10:00 w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie rozpocznie się jego wykład o współczesnych zmianach w polskiej edukacji.