Relacje dźwiękowe
Kuba, Elektryk, Napoleon i Kajtek - to niektóre imiona 80 bocianów, jakie zostały na zimę w przemyskim Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych. Kontuzje nie pozwoliły im w tym roku odlecieć do ciepłych krajów, ale wśród nich są bociany trwale kalekie, które już nigdy nie będą latać.
Wszystkie w ośrodku są rehabilitowane. Tu łączą się w pary ze zdrowymi bocianami, składają jaja i wylęgają się młode. Bez pomocy mieszkańców Przemyśla i regionu nie dałoby się wyżywić zimą tak dużej bocianiej rodziny. Jeden bocian dziennie zjada pół kilograma nieprzetworzonego mięsa. W skali miesiąca, przy 80 ptakach, kilogramy zamieniają się w tony.
Akcja pomóż bocianom białym przetrwać zimę przynosi rezultaty. Ludzie dostarczają do ośrodka pożywienie dla ptaków, wspomagają je także wpłatami pieniężnymi oraz słomą i sianem.
Katarzyna Gaertner stworzy piosenkę o Rzeszowie. Znana z wielu przebojów kompozytorka rozmawiała o tym z prezydentem miasta. Gaertner powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów, że utwór będzie stylizowany na lambadę.
Nad aranżacją ma czuwać Jose Torres, kubański muzyk od wielu lat grający w Polsce. Jak powiedziała Gaertner "Ma to być numer taneczny, w którym uczestniczy młodzież i dzieci. To trzeba pokazać" - podkreśliła kompozytorka.
Piosenka o Rzeszowie - według jej zapowiedzi - miałaby swoją premierę podczas najbliższego święta ulicy 3 Maja.
Gaertner w rozmowie z naszą rozgłośnią przypomniała, że ponad 50 lat temu skomponowała w Rzeszowie piosenkę "Tańczące Eurydyki" dla Anny German.
Kompozytorka stworzyła wiele linii melodycznych do przebojów Maryli Rodowicz, Ireny Jarockiej czy Tadeusza Woźniaka. Skomponowała m.in. "Mszę beatową" i musical "Na szkle malowane".
Na rzeszowskim cmentarzu Wilkowyja pożegnano dziś majora Aleksandra Szymańskiego, pseudonim "Korab", harcerza, żołnierza Armii Krajowej, więźnia obozów koncentracyjnych, twórcę i 24-letniego prezesa Podkarpackiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK.
Urodzony w 1927 roku w Przemyślu, major Szymański był harcerzem, w latach II wojny światowej żołnierzem Armii Krajowej w Oddziale Dyspozycyjnym "Lipowica" Komendy Obwodu Przemyśl, również łącznikiem i kolporterem podziemnej prasy. Aresztowany przez Gestapo we wrześniu 1943 roku, był więziony w Przemyślu i Tarnowie, trafił następnie do KL Auschwitz, a później przeniesiony został do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen.
Jak powiedział podczas mszy żałobnej duszpasterz kombatantów, ksiądz Władysław Jagustyn, życie majora Szymańskiego było wypełnieniem złożonych przysiąg - harcerskiej i żołnierskiej. Według Agnieszki Iwaszek, sekretarza Podkarpackiego Okręgu Związku Żołnierzy AK, wieloletniej współpracowniczki majora Szymańskiego, na jego życie w niezwykle istotny sposób wpłynął pobyt w obozach w Auschwitz i Mauthausen. "Był żołnierzem AK, ale ta służba została okupiona cierpieniem w obozach, dlatego to było dla niego tak istotne" - powiedziała Radiu Rzeszów Agnieszka Iwaszek.
Major Szymański był osobą wybitnie zaangażowaną w działalność społeczno-kombatancką. Zasiadał m.in. w Zarządzie Głównym Towarzystwa Opieki na Oświęcimiem i Zarządzie Głównym Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. O jego ofiarnej służbie świadczą liczne odznaczenia i medale, m.in.: Krzyże Komandorski, Oficerski i Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Oświęcimski, Krzyż Partyzancki, Krzyż Armii Krajowej, Złoty Krzyż Zasługi oraz wiele innych.
Aleksander Szymański spoczął w grobie na kwaterze więźniów obozów śmierci, przed Pomnikiem Pamięci Ofiar Niemieckich Hitlerowskich Obozów Koncentracyjnych. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli jego współtowarzysze ze stowarzyszeń kombatanckich, przyjaciele, członkowie "Strzelca", harcerze, przedstawiciele władz województwa oraz mieszkańcy Rzeszowa. Asystę honorową wystawili rzeszowscy podhalańczycy.
Wszelkie zmiany we wszystkich kulturach budziły niepokój, dlatego odprawiane były w sposób rytualny, uroczysty i zabawowy - przypomina etnograf i regionalista Damian Drąg.
Jego zdaniem w naszej kulturze na przełomie roku w dawnych czasach magiczną rolę odgrywali kolędnicy. Byli wyczekiwani przez domowników, bo swoimi życzeniami przynosili szczęście i wróżbę na przyszłość. Byli mediatorami między światem obecnym a tzw. zaświatem. Wierzono, że z zaświatów przynosili wiedzę i wykorzystywali ją do wpływania na to, co się ma zdarzyć w przyszłości - twierdzi Drąg.
Gość Polskiego Radia Rzeszów dodaje, że kolędnicy w zamian otrzymywali datki. Mogły to być małe bułeczki zwane szczodrakami. Tak samo nazywano małe dzieci, które chodziły z życzeniami od rana w Nowy Rok z życzeniami: "Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, żeby się wam darzyła kapusta i groch..."
Bale sylwestrowe i noworoczne, to tradycja nowa, praktykowana w bogatych domach szlacheckich i mieszczańskich. Jeszcze starsze były tzw. zajazdy. Od dworu do dworu jeździli sąsiedzi, jedzono i pito, nie pozostawiając niekiedy nawet okruszyny chleba i butelki miodu - przypomina Damian Drąg.
Postać arcybiskupa metropolity przemyskiego Ignacego Tokarczuka przypomniano w 5. rocznicę jego śmierci podczas konferencji w Rzeszowie. Jak podkreślano arcybiskup Tokarczuk był postacią o wyjątkowym znaczeniu nie tylko dla Podkarpacia, ale dla całej Polski.
Budowniczy kościołów, bezkompromisowy w poglądach wobec komunizmu, ale równocześnie głęboko nawiązujący do prawdy zawartej w Ewangelii - to jak mówili uczestnicy konferencji główne cechy osobowości pierwszego metropolity przemyskiego.
Rok 2018 został ustanowiony przez Sejm Rokiem Arcybiskupa Ignacego Tokarczuka, bowiem właśnie wtedy przypada setna rocznica urodzin metropolity przemyskiego.
Arcybiskup Ignacy Tokarczuk urodził się 1 lutego 1918 w Łubiankach Wyższych koło Zbaraża. Studiował w Seminarium Duchownym we Lwowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1942 roku.
3 grudnia 1965 roku papież Paweł VI mianował go ordynariuszem diecezji przemyskiej. Sakrę biskupią otrzymał 6 lutego 1966 roku w przemyskiej bazylice katedralnej. 2 czerwca 1991 roku Jan Paweł II mianował biskupa Tokarczuka arcybiskupem, a 25 marca 1992 roku ustanowił metropolitą przemyskim. Arcybiskup Tokarczuk zmarł 29 grudnia 2012 roku w Przemyślu.
Magazyn motocyklowy "Lewa W Górę" - 29 grudnia. W programie rozmowy: z Maciejem Giemzą, który w Orlen Team wystartuje w Rajdzie Dakar oraz z Ewą Janowską z rzeszowskiej szkoły Eureka, która uczy na unikalnym kierunku "Mechanik motocyklowy".