Relacje dźwiękowe
Prezes Komitetu Budowy Pomnika Józefa Piłsudskiego w Rzeszowie zaprzecza doniesieniom medialnym w sprawie monumentu, który ma stanąć na placu Wolności. Dr Dariusz Zięba zapewniał na naszej antenie, że nie będzie się to wiązało z wycinką drzew i likwidacją przystanku autobusowego. Plac Wolności wymaga pewnych zmian, ale nie ma w tej sprawie żadnego sporu z miastem.
8-metrowy monument przedstawiający Marszałka na koniu, będzie w innym miejscu niż wbudowano kamień węgielny. Zgodnie z sugestią urzędników stanie bliżej fontanny, dzięki czemu będzie lepiej wyeksponowany - na czym też zależało zwolennikom pomnika.
Prezes Komitetu powiedział, że dobrze by było, gdyby po modernizacji plac Wolności zyskał charakter defiladowy. Wtedy właśnie tam mogłyby się odbywać uroczystości patriotyczne.
Pomysł budowy pomnika zrodził się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Już wtedy założono, że rzeźba stanie na placu marszałka Piłsudskiego, czyli dzisiejszym placu Wolności. Ze względu na działania wojenne temat ucichł.
Pomnik ma powstać nie później niż w przyszłym roku kiedy przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.
Prawie 7 tysięcy metrów kwadratowych ma nowy terminal cargo w podrzeszowskiej Jasionce. Może obsłużyć 20 tys. ton towarów rocznie. Jego budowa kosztowała ponad 30 milionów złotych, a dziś odbyło się oficjalne otwarcie. Budynek powstał na 2 hektarowej działce przylegającej do lotniska.
Będą w nim obsługiwane wszystkie rodzaje przesyłek w tym niebezpieczne, wartościowe, łatwopalne oraz o nietypowych gabarytach. Wynajem powierzchni magazynowej cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Podkarpackie firmy zajęły już 90 proc powierzchni. Andrzej Rosiński prezes firmy Waimea, powiedział, że budowa tego terminalu to był strzał w dziesiątkę. I dodał, że Podkarpacie może stać się teraz stolicą logistyki w Polsce.
O możliwość lotniczego transportu towaru zabiegały firmy lotnicze działające na Podkarpaciu. Większość z nich do tej pory przewoziło swoje produkty ciężarówkami do innych portów lotniczych w kraju oraz głownie do Niemiec. Dopiero stamtąd były dalej wysyłane.
Nowoczesne wnętrza, pomieszczenia przystosowane do potrzeb zarówno pracowników jak i petentów, estetyczny wygląd z zewnątrz. W Dębicy oficjalnie otwarto dziś nową siedzibę powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Mieści się ona w miejscu wybudowanego ponad 50 lat temu żłobka dla dzieci pracowników Firmy Oponiarskiej, gdzie przez lata nie było porządnego remontu. Prowadzona od ubiegłego roku modernizacja kosztowała prawie 3 mln zł. 2 mln 700 tys. zł to dotacja z budżetu wojewody.
Jak powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Adam Sidor, w przyszłorocznych planach jest remont trzech kolejnych powiatowych stacji Sanepidu w regionie: w Krośnie, Brzozowie i Rzeszowie.
Jeden bilet na pociąg i autobus od lipca w Rzeszowie. Będzie obowiązywał we wszystkich autobusach komunikacji miejskich i pociągach Przewozów Regionalnych na trasach Rzeszów - Babica, Trzciana, Strażów.
Ma to zachęcić więcej osób do korzystania z komunikacji miejskiej i tym samym poprawić jakość powietrza w stolicy Podkarpacia. Władze Rzeszowa szacują, że z tych połączeń może skorzystać około 9 tysięcy pasażerów.
Za pół roku zintegrowany bilet będzie dotyczył także połączeń: Rzeszów – Czudec, Łańcut, Sędziszów i Głogów Małopolski.
Bilet dla osoby dorosłej będzie kosztował 92 złote, czyli o 4 złote więcej niż miejska sieciówka. Będzie można go kupić w Punktach obsługi Podróżnych ZTM w Rzeszowie.
Od wczoraj Ukraińcy mogą wjeżdżać na teren Unii Europejskiej bez wiz. Zdaniem przemyskiego posła Ruchu Kukiz’15, Wojciecha Bakuna, nie należy się spodziewać masowej migracji Ukraińców do Polski. To jest ułatwienie tylko dla osób, które mają paszporty biometryczne.
Około 6 proc. mieszkańców Ukrainy ma takie paszporty, poza tym ich wyrobienie kosztuje i zajmuje czas. Co więcej, pobyt w ramach ruchu bezwizowego nie będzie mógł trwać dłużej niż 90 dni. Oprócz tego zniesienie wiz nie zmienia zasad regulujących podjęcie pracy przez Ukraińców.
Poseł Bakun odniósł się także do wczorajszej procesji Ukraińców, którzy przeszli ulicami Przemyśla z okazji corocznego "Święta ukraińskiej pamięci narodowej". Przemarsz na cmentarz w Pikulicach odbył się bez incydentów, ale z mieszkań kamienic przy ulicy Słowackiego rozbrzmiewał polski hymn zagłuszający ukraińską orkiestrę.
Prezes Związku Ukraińców w Polsce uważa, że te działania inspirują wrogowie Polski i Ukrainy. Z kolei Wojciech Bakun nie przywiązuje do tej sytuacji większej wagi. Jak powiedział na naszej antenie nie było nic obraźliwego w tym, że w polskim mieście był grany polski hymn.
Uczestnicy procesji na Ukraiński Cmentarz Wojenny w przemyskich Pikulicach przeszli pod eskortą policji. Kordon funkcjonariuszy oddzielał uczestników przemarszu od kontrmanifestantów. Protestujący twierdzili, że Ukraińcy gloryfikują w Przemyślu bandytów, którzy w przeszłości mordowali Polaków miedzy innymi w Bieszczadach i na Wołyniu. Z mieszkań kamienic przy ulicy Słowackiego rozbrzmiewał polski hymn zagłuszający ukraińską orkiestrę.
Prezes Związku Ukraińców w Polsce uważa, że te działania inspirują wrogowie Polski i Ukrainy. Piotr Tyma podkreśla, że tradycyjna procesja jest upamiętnieniem ponad 2 tys. żołnierzy i oficerów Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, sojuszników Polski w walkach o niepodległość w latach 1919-1920.
W procesji na znak solidarności z Ukraińcami wzięli udział miedzy innymi Joanna Onyszkiewicz wnuczka J. Piłsudskiego, Krzysztof Stanowski były wiceminister MSZ, ks. profesor Alfred Wierzbicki oraz przedstawiciele władz Przemyśla.