Rzeszów
Wypoczywają, modlą się ale przede wszystkim pogłębiają swoją wiedzę na temat misyjnego życia Kościoła oraz specyfiki pracy na różnych kontynentach.
W Budach Głogowskich koło Rzeszowa zorganizowano "Misyjne wakacje z Bogiem". Z tej formy rekolekcji na trzech turnusach skorzysta łącznie 120 dzieci i młodzieży z Diecezji Rzeszowskiej.
Uczestnicy turnusu podzieleni są na kilka grup, każda dokładnie poznaje inny kontynent, panujące tam zwyczaje i tradycje. Młodzi ludzie na co dzień uczestniczą w zajęciach kół misyjnych w swoich parafiach. "Misyjne wakacje z Bogiem" są podsumowaniem ich całorocznej pracy.
Silne, ogromne, bardzo odważne i skutecznie zabezpieczające imprezy o podwyższonym ryzyku. Mowa o 6 koniach pełniących służbę w Podkarpackiej Policji. Są specjalnie dobierane do tej pracy i cały czas szkolone.
Zwierzęta te - z natury płochliwe - po selekcji i specjalistycznym treningu nie boją się wybuchów petard i ognia, potrafią przeciwstawić się tłumowi. Nie ma szans, by ktoś przedarł się przez żywą barierę utworzoną z tych zwierząt.
Konie noszą imiona Empas, Winston, Reval, Gonzo, Kent i Ovidiusz, który jest ostatnim nabytkiem. Podkarpaccy policjanci konni rocznie obsługują ponad 20 imprez podwyższonego ryzyka, głownie meczy sportowych i innych masowych widowisk.
Prawie milion złotych dofinansowania otrzymały Uniwersytet Rzeszowski i Politechnika Rzeszowska z budżetu województwa podkarpackiego. Pieniądze zostaną przeznaczone na prowadzone przez nie inwestycje.
Uniwersytet dostał 500 tys. zł na utworzenie Centrum Symulacji Medycznej, którego finansowanie pokrywa przede wszystkim Narodowe Centrum Rozwoju. Jak powiedział rektor uczelni prof. Sylwester Czopek bez takiego Centrum współcześnie trudno sobie wyobrazić kształcenie kadr medycznych. Uniwersytet otrzymał też 125 tysięcy wsparcia na powstanie Biobanku, pełniącego role swoistego archiwum ludzkich tkanek.
Z kolei Politechnika kwotę 350 tysięcy dostała na nowe Centrum Kultury i Nauki, które jest przenoszone do obecnej stołówki. Według rektora prof. Tadeusza Markowskiego zacznie ono działać od nowego roku kalendarzowego.
Znów powraca sprawa zagospodarowania terenu na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie, na placu zieleni pomiędzy ulicami Popiełuszki i Seniora.
Niepokój wywołała informacja, że potencjalny inwestor wystąpił o wydanie warunków zabudowy pod budowę dwóch kilkunastopiętrowych wieżowców. Rada Osiedla zdecydowanie chce przyspieszyć uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, by teren nie był narażony na zakusy firm deweloperskich.
Rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki poinformował, że z wnioskiem o uchwalenie takiego planu prezydent Rzeszowa - po rozmowach z mieszkańcami - wystąpił na początku roku. Procedura taka trwa około dwa lata. Za jej przyspieszeniem będą optować radni PiS. Radny Marcin Fijołek powiedział, że dziś (09.07) na sesji Rzeszowa klub radnych PiS wystąpi z taka propozycją.
Skwer zieleni pomiędzy ulicami Popiełuszki i Seniora na Osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie należy do kilku prywatnych właścicieli, mieszkańcy osiedla chcieliby utrzymać tam tereny zielone lub wybudować dom kultury.
To jedna z kart historii Rzeszowa, która oby nigdy się już nie powtórzyła - mówili uczestnicy Marszu w 77. rocznicę Likwidację Żydowskiego Getta w Rzeszowie.
Uczestnicy marszu pokonali trasę, którą w czasie wojny rzeszowscy Żydzi szli na śmierć. Zaczynała się ona od dawnego zniszczonego przez Niemców cmentarza, obecnego Placu Ofiar Getta, a kończyła na Dworcu kolejowym Rzeszów Staroniwa. Podczas marszu przemierzono ją w kierunku odwrotnym.
7 lub 8 lipca 1942 roku Niemcy zaczęli gromadzić Żydów na terenie dawnego cmentarza żydowskiego. Po dokonaniu selekcji większość z nich trafiło do obozu zagłady w Bełżcu. Szacuje się, że było to około 22 tysiący Polaków pochodzenia żydowskiego. Wywieziono ich w czterech transportach. Około 2 tysiące dzieci, chorych i starców hitlerowcy przetransportowali do lasu koło Głogowa Małopolskiego i tam rozstrzelali.
W poniedziałek na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie odbędą się uroczystości pogrzebowe Leili Arifuliny. Tancerka, choreografka, reżyserka widowisk baletowych zmarła w środę po ciężkiej chorobie. Miała 57 lat. Uroczystości rozpoczną się o godz. 13:00.
Rodzina prosi aby nie przynosić kwiatów i nie składać kondolencji. Będzie wystawiona puszka ze zbiórką na Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci.
Wychowanka Leili, choreograf Marta Bury z rzeszowskiego teatru O.de.la podkreśla, że odeszła osoba, która zapisała się na zawsze w historii Rzeszowa jako twórczyni Studia Baletowego, które wykształciło kilka pokoleń tancerzy. Zdaniem Marty Bury wpisała się w historię rzeszowskiej kultury przez 28 lat propagując taniec klasyczny.
Współpracowała z wieloma instytucjami kultury. Dyrektor Filharmonii Podkarpackiej Marta Wierzbieniec zapamięta zaangażowanie i ogromną energię w czasie przygotowywania takich widowisk baletowych jak: “Dziadek do orzechów”, “Piotruś i Wilk”, “Kopciuszek”, “Królowa śniegu”, “Księga dżungli” i “Przygody Alicji”.