Rzeszów
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie, prowadząca śledztwo dotyczące podejrzenia korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, zamierza je przedłużyć do końca października. Wniosek w tej sprawie został dziś skierowany do Prokuratury Krajowej. Decyzja powinna być znana przed końcem czerwca, wówczas upływa obecny termin zakończenia postępowania.
Chodzi o śledztwo dotyczące podejrzenia korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który miał stracić prawie 30 mln zł. Dotychczas zarzuty w tej sprawie usłyszało 45 osób.
Zdaniem prokuratury grupa zajmowała się przywłaszczaniem pieniędzy przekazywanych przez Skarb Państwa do dysponowania Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie. Grupa miała też dokonywać przestępstw przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów oraz przeciwko obrotowi gospodarczemu.
Wśród oskarżonych jest m.in. prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztof S., dyrektor tego sądu Andrzej P. i główna księgowa tego sądu - Marta K. oraz dyrektor Centrum Zakupów Dla Sądownictwa - Marcin B.
W związku z panującymi upałami w kilku miastach regionu pojawiły się kurtyny wodne. W Rzeszowie od kilku dni funkcjonuje na Rynku.
W Jaśle można się schłodzić w trzech punktach miasta - na płycie rynku, w Ogródku Jordanowskim oraz na terenie rekreacyjnym przy ul. Kwiatowej.
W Mielcu w centrum miasta na placu Armii Krajowej czynne są dwie kurtyny, ponadto działają na przyszkolnym placu Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ulicy Ducha Św. na Osiedlu Lotników oraz obok placu zabaw i Pływalni Smoczka.
Również w Łańcucie na czas upałów zamontowano zraszacze, które chłodzą mieszkańców i turystów na Rynku Miasta, na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, oraz w pobliżu Miejskiego Domu Kultury na osiedlu Podzwierzyniec.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaleca od kilku dni, by w związku z upałami ograniczyć przebywanie w pełnym słońcu, pić dużo niegazowanej wody, nie wychodzić - jeśli nie ma takiej potrzeby - z domu oraz unikać wysiłku fizycznego i picia alkoholu, który odwadnia organizm. Należy też pamiętać o noszeniu nakrycia głowy i chłodzić się.
We wtorek, 18 czerwca odbędzie się pogrzeb rzeszowskiego pisarza Zbigniewa Domino. Zostanie pochowany na Cmentarzu Komunalnym Wilkowyja w Rzeszowie. Początek uroczystości o godzinie 11.30.
Zbigniew Domino pisarz, dziennikarz, oficer i prokurator wojskowy, dyplomata, zmarł wczoraj w wieku 89 lat.
Pochodził z Kielnarowej koło Rzeszowa. Razem z rodziną został w czasie wojny zesłany na Syberię. W 1948 roku wstąpił do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ukończył Oficerską Szkołę Prawniczą, w latach 50-tych pracował jako prokurator wojskowy m.in. w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej.
Debiutował w 1963 roku opowiadaniami o tematyce wojennej. Był autorem ponad 20 książek. Najbardziej znaną jest powieść opisująca losy zesłańców "Syberiada polska", na podstawie której Janusz Zaorski nakręcił film. Jego książki przetłumaczono na ukraiński, rosyjski, francuski, bułgarski, słowacki, białoruski, kazachski, gruziński.
W 1969 roku osiedlił się w Rzeszowie. Był redaktorem naczelnym ówczesnego miesięcznika społeczno-kulturalnego "Profile", prezesem rzeszowskiego oddziału Związku Literatów Polskich. W latach 80-tych był radcą ambasady PRL w Moskwie.
W marcu tego roku pion śledczy IPN przedstawił zarzuty Zbigniewowi Domino dotyczące jego działalności jako prokurator w okresie stalinowskim
"Ze strony władz miasta zabrakło determinacji w walce o zakaz marszu równości w Rzeszowie"- twierdzi przewodniczący podkarpackiego klubu PiS, Marcin Fijołek. W sobotę decyzją Sądu Okręgowego zakaz uchylono.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości nie rozumieją postawy prezydenta, który nie zdecydował się na odwołanie. Przypuszczają, że wpływ na to mogły mieć apele m.in. Włodzimierza Czarzastego z SLD oraz Roberta Biedronia z Partii Wiosna o rozsądek i wycofanie się władz miasta z decyzji zakazującej marszu.
Podkarpaccy radni Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiają się promocji ruchów LGBT w lokalnej przestrzeni publicznej. Uzwaja, że ta ideologia podważa wartości kultury i autorytet rodziny.
Jutro w Rzeszowskim ratuszu odbędzie się sesja rady miasta, na której podejmowany będzie temat lokalnej promocji ruchów LGBT
Według podkarpackich reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości pokaże to jasne i klarowne stanowisko poszczególnych radnych.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie zawiesił proces byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztofa S. na czas nieokreślony. Postanowienie w tej sprawie nie jest prawomocne.
Jak poinformował rzecznik rzeszowskiego sądu sędzia Tomasz Mucha, Sąd widzi potrzebę przesłuchania w charakterze świadków osób, wobec których prokuratura prowadzi postępowanie przygotowawcze. A osoby te, jako podejrzane, mogą obecnie odmówić składania wyjaśnień.
Postępowanie przygotowawcze prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie dotyczy podejrzenia korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. To właśnie z tego postępowania został wyłączony wątek Krzysztofa S. Jest on oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowanie korzyści majątkowych i pranie brudnych pieniędzy.
Przewód sądowy w procesie Krzysztofa S. został zamknięty w maju i sąd wyznaczył już datę ogłoszenia wyroku. Jednak tego dnia rzeszowski sąd okręgowy wznowił przewód. Uprzedził jednocześnie o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonemu czynów. Proces w tej sprawie jest utajniony.
Był idolem mieszkańców międzywojennego Rzeszowa, miał też osobistą audiencję u samego marszałka Józefa Piłsudskiego.
52 lata temu zmarł rzeszowianin z pochodzenia, mechanik samolotowy Gustaw Pokrzywka - podczas lotów był partnerem sławnego pilota Jerzego Bajana. Duet ten zaliczano wówczas do ścisłej czołówki polskiej i europejskiej. Bajan z Pokrzywką byli bohaterami ówczesnej prasy, zwłaszcza gdy w 1934 roku triumfowali w wielkich, Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych Challenge. Porównywano ich do legendarnych: Franciszka Żwirki i Stanisław Wigury.
Po wybuchu II wojny światowej Gustaw Pokrzywka przedostał się do Rumunii, a stamtąd do Francji, potem do Anglii. Po wojnie wrócił do kraju. Zmarł 11 czerwca 1967 roku w Krakowie.