Rzeszów
Dzieci z 40 przedszkoli i szkół Podkarpacia wzięły udział w tegorocznej akcji Najdłuższa Książka Świata, organizowanej od pięciu lat w Rzeszowie. Książka została ułożona z rysunków przedstawiających zwierzęta - bohaterów literatury dziecięcej. Łączenie rysunków odbyło się na placu obok Fontanny Multimedialnej. W tym roku dzieci nadesłały 1127 prac, z jakich powstała księga o długości prawie 474 metrów. Dzięki temu, tworzona w Rzeszowie od pięciu lat najdłuższa książka świata będzie liczyć 1253 metry.
Inicjatorka akcji prof. URz Alicja Ungeheuer-Gołąb powiedziała nam, że akcja ma zachęcać dzieci do czytania książek oraz wyzwalać ich talenty plastyczne, ponieważ książka powstaje z rysunków stworzonych przez maluchy.
Organizatorami akcji Najdłuższa Książka Świata są: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie i studenckie koło naukowe animatorów kultury literackiej dzieci Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Rzeszów bardzo dobrze wypada w statystykach czytelnictwa. Z danych Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie wynika, że w ubiegłym roku do placówek miejskich zapisało się o prawie dwa tysiące czytelników więcej, niż w roku 2017, co oznacza wzrost o pięć procent.
Jak podkreśliła w rozmowie z nami dyrektor Barbara Chmura, te dane napawają optymizmem w zestawieniu z wynikami ogólnopolskimi. Według wstępnych danych raportu Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa, przeczytanie w minionym roku przynajmniej jednej książki zadeklarowało zaledwie 37 procent Polaków.
Zdaniem Barbary Chmury, zamiłowanie do książek wynosi się z domu, dlatego tak ważny jest przykład dawany dzieciom przez dorosłych. Czytanie rozwija, kształtuje wyobraźnię, uczy samodzielnego myślenia oraz rozwija język - zaznaczyła dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie.
Abp Mieczysław Mokrzycki przekazał rzeszowskim Bernardynom relikwie św. Jana Pawła II. Są to włosy ze skroni, które znajdują się w nowo poświęconej kaplicy przy Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. Metropolita lwowski, który przewodniczył Mszy Świętej przekonywał, że mimo upływu lat, pamięć o papieżu Polaku jest wciąż żywa. Testament wiary cały czas się wypełnia - dodał wieloletni sekretarz Ojca Świętego
Kustosz Sanktuarium Matki Boskiej Rzeszowskiej o. Rafał Klimas wyraził nadzieję, że mimo ataków na Kościół, kaplica będzie żywym pomnikiem pamięci i należnej czci Janowi Pawłowi II.
W kaplicy umieszczono też zabytkowy krzyż z początku XVII w., figurę świętego oraz małą wystawę zabytkowych ornatów i monstrancji.
Dziennikarska debata, warsztaty o uwodzeniu słowem czy wykłady o znaczeniu słowa. Na Uniwersytecie Rzeszowskim zorganizowano XII Dni Polonistyki i Dziennikarstwa.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się też dyktando uniwersyteckie, które czytała Anna Demczuk, aktorka Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Studenci nie ukrywali, że łatwo nie było, a największym problemem okazała się interpunkcja.
Jutro w programie zaplanowano m.in. pokaz filmów i konkurs recytatorski. Gościem specjalnym będzie dr hab. Michał Rusinek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który wygłosi wykład o Wisławie Szymborskiej.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Policja oraz Urzędy Wojewódzkie rozpoczynają akcję profilaktyczną "Narkotyki i dopalacze zabijają".
Jest to kampania edukacyjno-profilaktyczna, która ma zapobiegać uzależnianiu się od narkotyków i dopalaczy. Skierowana jest do dzieci i młodzieży a także do osób dorosłych.
Dopalacze są prawdziwą trucizną, alarmują eksperci. W ich składzie znaleziono np. proszek do prania, trutkę na szczury a nawet środki do dezynfekcji toalet. W ubiegłym roku podkarpaccy policjanci zabezpieczyli 300 kilogramów narkotyków i dopalaczy. W związku z przestępstwami narkotykowymi zatrzymano 600 osób, co trzecia z nich była nieletnia. Posiadanie i handel narkotykami oraz dopalaczami jest przestępstwem.
Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał wyrok w sprawie byłego ubeka oskarżonego o czyny uznawane za zbrodnie komunistyczne i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Kazimierz P. był funkcjonariuszem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie i Nisku. Zarzucono mu, że w 1946 i 1948 roku znęcał się fizycznie i moralnie nad czterema przetrzymywanymi w areszcie działaczami niepodległościowymi. Stosował wobec nich częste, wielogodzinne przesłuchania, bił ich i znieważał.
Jak poinformowała prokurator Beata Śmiechowska, Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie, sąd wymierzył Kazimierzowi P. łączną karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 4 lat próby. Wyrok jest nieprawomocny.