Rzeszów
Poważne utrudnienia w Rzeszowie na ulicy Lwowskiej po wypadku podczas którego jedna osoba została ranna. Na wysokości Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 zderzyło się pięć aut.
Do wypadku doszło około godziny 10.30. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący renaultem, 41-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego, jadąc w kierunku centrum miasta, nie zachował bezpiecznej odległości od samochodu poprzedzającego i najechał na tył opla corsy, kierowanego przez 20-letniego mieszkańca Łańcuta. Po zderzeniu opel uderzył w jadąca w tym samym kierunku hondę. Następnie honda uderzyła w citroena, a ten w forda transita.
W wyniku zderzenia ranny został kierowca opla. Policjanci ustalili, że kierujący pojazdami byli trzeźwi. Po godzinie 12 odblokowany został jeden pas ruchu w kierunku do centrum.
Ruch wahadłowy obowiązuje również na krajowej 94 w miejscowości Głuchów w powiecie łańcuckim. Zderzyły się tam dwa auta osobowe. Policjanci ustalili, że kierowca renault megane, jadący w kierunku Łańcuta, podczas zmiany pasa ruchu zderzył się z BMW.
Nikomu nic poważnego się nie stało, jeden z kierowców po opatrzeniu w szpitalu, został zwolniony do domu.
W środowy wieczór w Rzeszowie miał swoją ogólnopolską premierę najnowszy film cenionego twórcy Jana Jakuba Kolskiego. "Ułaskawienie" to przejmująca, autobiograficzna historia reżysera.
Wypełniona po brzegi sala rzeszowskiego kina "Zorza" mogła obejrzeć historię dziadków Kolskiego, którzy chcąc uniknąć kolejnego zbezszczeczenia zwłok swojego syna, postanawiają przebyć ponad kilkusetmetrową drogę, by pochować jego ciało w spokojnym miejscu. W fikcyjnej historii posłużyły za nie podkarpackie Bieszczady.
Koproducentem filmu był Podkarpacki Fundusz Regionalny, a dofinansowała go Podkarpacka Komisja Filmowa.
Film wejdzie na ekrany kin już w najbliższy piątek, 22 lutego.
Kilkanaście samochodów zostało uszkodzonych w nocy z wtorku na środę w Rzeszowie w wyniku głupiej zabawy z udziałem dwóch młodych ludzi.
Sprawcy jeździli po mieście strzelając z broni śrutowej do zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilkanaście aut przy ulicach Nizinnej, Bałtyckiej, Lwowskiej, Hetmańskiej i Szopena.
Wandale strzelali też do okien domu na osiedlu Zalesie oraz do wiaty przystankowej. Policjanci zatrzymali 18-latka i 21-latka podejrzewanych o dokonaniu zniszczeń.
Teraz policjanci wspólnie z prokuraturą pracują nad ustaleniem szczegółowych okoliczności tych zdarzeń.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciło troje mieszkańców Rzeszowa, którzy zostali oszukani tzw. "metodą na policjanta".
Oszuści stosowali ten sam mechanizm działania. Do przyszłych ofiar dzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Przekonał swoich rozmówców, że ich oszczędności są zagrożone, powinni wybrać pieniądze z banku i przekazać je wskazanej osobie.
Potem mieli w domu zaczekać na policjantów, którzy sporządzą protokół i zwrócą pieniądze. Na tym miała polegać pomoc w złapaniu przestępcy. Policjanci się nie pojawili, a oszukani nigdy więcej nie zobaczyli swoich oszczędności.
Prawdziwi funkcjonariusze przypominają, że nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu.
Rodzice uczniów z Zespołu Szkół Agroprzedsiębiorczości w Rzeszowie złożyli w ratuszu petycję przeciwko przenosinom placówki z ulicy Miłocińskiej na Sucharskiego.
Taką decyzję - pod koniec stycznia - podjęli radni miasta. Powodem jest niekorzystne położenia placówki. Szkoła znajduje się na obrzeżach miasta i m.in z tego powodu z roku na rok ma coraz mniej uczniów. Rodzice z kolei podkreślają, że w szkole panuje dobra atmosfera, nie było do tej pory incydentów wychowawczych i nie ma powodu, żeby cokolwiek zmieniać. Podczas dzisiejszego spotkania w ratuszu przedstawili swoje argumenty.
Plany są takie, że szkoła będzie dzielić budynek z Zespołem Szkół Kształcenia Ustawicznego przy ul. Sucharskiego. Wiceprezydent Stanisław Sienko powiedział, że nie powinno to stanowić problemu, ponieważ będzie oddzielne wejście, sale lekcyjne, szkoła będzie mieć również dostęp do wyposażonych pracowni.
Zespół Szkół Agroprzedsiębiorczości ma rozpocząć nowy rok szkolny w nowej siedzibie.
Praca kontrolera biletów może być bardzo niebezpiecznym zajęciem. Jak informuje Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie osoby wykonujące ten zawód na co dzień stykają się z agresją słowną oraz fizyczną.
W miniony weekend jeden z pasażerów napadł na sprawdzającą bilety kobietę. Powalił ją na ziemię powodując rozległe obrażenia ciała. Został zatrzymany i obezwładniony przez drugiego kontrolera. Dowieziono go autobusem na policję. W tym czasie - kurs został zawieszony.
Poszkodowaną zajęło się pogotowie, na razie jednak ze względu na odniesione urazy nie może przychodzić do pracy.