Tarnobrzeg
Góry piętrzących się śmieci to kolejny problem Tarnobrzega po aresztowaniu prezydenta tego miasta. Na koniec lutego nie zostały wypłacone pobory dla pracowników miejscowych jednostek budżetowych i zasiłki z MOPR.
Natomiast Od 1 marca nie ma kto odbierać odpadów z terenu gminy. A wszystko za sprawą braku zastępcy prezydenta oraz osoby, która posiadałaby stosowne pełnomocnictwa. Na podpis czeka m.in. umowa przetargowa dla firmy odbierającej odpady z terenu miasta.
Poprzednio śmiecie z Tarnobrzega wywoziła spółka FCC (dawna A.S.A.), która 28 lutego straciła uprawnienia w tym zakresie. Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej tarnobrzeskiego Urzędu Miasta uspokaja, że w poniedziałek zaplanowane jest spotkanie z prezesami Spółdzielni Mieszkaniowych, które mogą doraźnie rozwiązać problem. W grę wchodzi wynajęcie firmy "śmieciowej" na określony czas lub zlecenie usługi jednorazowej.
Bardziej skomplikowana jest sytuacja właścicieli domów jednorodzinnych, którzy takie jednorazowe umowy musieliby podpisywać indywidualnie, a później obciążyć nimi miasto.
W ubiegłym tygodniu sekretarzowi miasta nie udało się uzyskać zgody Prokuratury Krajowej na udzielenie przez prezydenta Tarnobrzega stosownego pełnomocnictwa. Wszystko wskazuje na to, że zaległe sprawy miasta rozwiąże dopiero zarządca komisaryczny.
Po burzliwej dyskusji radni Tarnobrzega ponownie zawiesili procedowanie projektu uchwały dotyczącej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na osiedlu Mokrzyszów. Wcześniej projekt ten został wycofany podczas przerwanej przed tygodniem sesji Rady Miasta.
Sprawa ma związek z aresztowaniem prezydenta Tarnobrzega, któremu prokuratura przedstawiła zarzut przyjęcia 20 tys. zł łapówki od przedsiębiorcy w zamian za zmodyfikowanie planu zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o teren na osiedlu Mokrzyszów, którego właścicielem jest tarnobrzeski radny Dariusz Kołek.
Zdaniem większości radnych do czasu wyjaśnienia całej sprawy należało się wstrzymać od procedowania uchwały dotyczącej Mokrzyszowa. Przeciwnego zdania był radny Witold Zych. Przekonywał on, że miasto niezależnie od zaistniałej sytuacji powinno żyć własnym życiem.
Zych zarzucił większości radnym chowanie głowy w piasek, zamiast aktywnego otwierania możliwości dla rozwoju gospodarczego miasta. W przypadku Mokrzyszowa chodzi o teren pod budowę galerii handlowej.
Pozostałe dwie uchwały, odroczone tydzień temu na dzisiejsze posiedzenie, zostały przyjęte. Dotyczą one zagospodarowania przestrzennego nad Jeziorem Tarnobrzeskim oraz dla Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Kopernika.
Na kwotę ponad 9 mln.zł. opiewają aktualne zobowiązania miasta, które blokuje brak podpisu prezydenta Tarnobrzega lub osoby do tego upoważnionej.
W związku z zatrzymaniem i aresztowaniem Grzegorza K. oraz wcześniejszym nieudzieleniem przez niego pełnomocnictwa w zakresie przelewów bankowych, w tarnobrzeskim magistracie nastąpił paraliż finansowy. Ponad 5 tysięcy osób nie otrzymało terminowych wypłat m.in. z tytułu wynagrodzenia za pracę i świadczeń realizowanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie na łączną kwotę 4 mln.220 tys.zł. Lwią część niewypłaconych należności stanowią zasiłki z tytułu 500 plus. Na stosowny podpis do uruchomienia przelewów czekają również piętrzące się w Urzędzie Miasta faktury. Część z nich o wartości 2 mln.400 tys.zł. powinna być zrealizowana do końca lutego, jednak skarbnik miasta wysyła do przedsiębiorców pisma z prośbą o nienaliczanie odsetek.
Urszula Rzeszut przeprasza też w imieniu Miasta wszystkich pracowników oraz mieszkańców, którzy czekają na wypłatę pieniędzy i prosi o cierpliwość. Ze swojej strony jako skarbnik podkreśla, że wszystkie dokumenty finansowe są przygotowane do zatwierdzenia. Czekają one na podpis zarządcy komisarycznego, a procedura w sprawie jego powołania jest zaawansowana.
Do biura Rady Miasta Tarnobrzega wpłynęło pismo od komisarza wyborczego o wygaszeniu z dniem 27 lutego mandatu radnego Kamila Kalinki.- poinformował Radio Rzeszów przewodniczący tamtejszej Rady Dariusz Bożek. Wydarzenie to budzi spore emocje wśród mieszkańców Tarnobrzega, którzy wygaszenie mandatu Kalinki wiążą z przygotowaniem go do funkcji zarządcy komisarycznego w mieście. Główny zainteresowany Kamil Kalinka, potwierdził, że jako radny z ramienia PiS zrzekł się mandatu, jednak nie chce swojej decyzji komentować w szerszym aspekcie.
Tymczasem wojewoda podkarpacki Ewa Leniart wystąpiła w środę z wnioskiem do premiera o wyznaczenie osoby, która przejmie wykonywanie zadań i kompetencji prezydenta Tarnobrzega – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa wojewody Małgorzata Waksmundzka-Szarek.
W miniony piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące zatrzymanego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Tarnobrzega Grzegorza K.
Rzeczniczka dodała, że wniosek został złożony do Prezesa Rady Ministrów za pośrednictwem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Waksmundzka-Szarek zaznaczyła, że przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega w poniedziałek poinformował e-mailem wojewodę, że otrzymał informację o zastosowaniu przez sąd wobec prezydenta miasta tymczasowego aresztu. „Jednocześnie zwrócił się z wnioskiem o wyznaczenie osoby, która przejmie wykonywanie zadań i kompetencji prezydenta Tarnobrzega” – zaznaczyła rzeczniczka.
Prokuratura postawiła zatrzymanemu w środę tydzień temu przez CBA prezydentowi Tarnobrzega zarzut, że pełniąc funkcję publiczną oraz w związku z procedowaniem zmian miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przyjął od tarnobrzeskiego przedsiębiorcy korzyść majątkową w kwocie 20 tys. zł. Za takie przestępstwo grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Grzegorz K. nie przyznał się do przedstawionych zarzutów oraz złożył wyjaśnienia. Prokuratura nie ujawniła jednak ich treści.
Inf wł. + PAP
Tarnobrzeska prokuratura ma wątpliwości dotyczące opinii biegłych o nożowniku ze Stalowej Woli. Konrad K. w październiku ubiegłego roku ranił nożami dziewięć osób w galerii handlowej, jedna z nich zmarła.
Jak informuje zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu Krzysztof Głuszak z pisemnej opinii biegłych wynika, że mężczyzna jest niepoczytalny. Tymczasem prokurator referent prowadzący śledztwo dostrzega rozbieżność tej oceny w stosunku do wcześniejszych opinii o podejrzanym. Aby rozwiać swoje wątpliwości chce przesłuchać biegłych. Termin ustalono na 19 marca.
Cztery miesiące temu 27-letni Konrad K. zaatakował nożami klientów galerii handlowej w Stalowej Woli. Jedna z jego ofiar zmarła w wyniku obrażeń. Osiem innych zostało rannych. Mężczyznę ujęli klienci galerii i przekazali policji. Postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Grozi mu nawet dożywocie. Konrad K. przebywa w areszcie w warunkach szpitalnych. Mężczyzna leczył się wcześniej psychiatrycznie.
W pięć dni po zatrzymaniu i tymczasowym aresztowaniu prezydenta Tarnobrzega w miejscowym Urzędzie Miasta nastąpił paraliż komunikacyjno- informacyjny. Sekretariat prezydenta został zamknięty ze względu na chorobę pracownika, sekretarz miasta był nieobecny w urzędzie, natomiast pełniąca obowiązki rzecznika naczelnik Wydziału Promocji do południa nie odbierała telefonów. Z kolei przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega podążał w terenie śladami wojewody podkarpackiego. Dariusz Bożek poinformował, że będzie rozmawiać z wojewodą o trudnej i specyficznej sytuacji miasta.
Radiu Rzeszów przewodniczący Bożek powiedział, że nie otrzymał dotychczas formalnego pisma z sądu ani Prokuratury Krajowej o aresztowaniu prezydenta. Wyjaśnił przy tym, że kiedy zawiadomienie do niego wpłynie, wystąpi do wojewody z wnioskiem o rozpoczęcie procedury ustanowienia dla Tarnobrzega zarządcy komisarycznego. Gospodarz województwa z kolei zwróci się z takim wnioskiem do premiera rządu.
Prezydent Tarnobrzega Grzegorz K. został zatrzymany przez CBA w środę 21 lutego. Następnego dnia Grzegorz K. Usłyszał zarzut przyjęcia 20 tys.zł. łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Natomiast w piątek 23 lutego prezydent Tarnobrzega został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grzegorz K. nie przyznaje się do winy.
W Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu uruchomiono najnowszej generacji cyfrowy aparat rentgenowski za 1,5 mln złotych. To pierwszy sprzęt typu Telekomando na Podkarpaciu i jeden z pierwszych w Polsce. Umożliwia transmisję obrazu oraz wykonywanie konsultacji lekarskich na odległość.
Aparat będzie wykorzystywany m.in. do badań układu oddechowego i kostnego, a po zastosowaniu płynu kontrastowego, także w diagnostyce jelita grubego i przełyku. Istotną zaletą Telekomando jest również przechylny stół dający możliwość ułożenia w dowolnej pozycji pacjenta bez względu na jego stan, wiek i rodzaj choroby.
Nowy sprzęt został zainstalowany w Zakładzie Diagnostyki Obrazowej, który jest sukcesywnie modernizowany w tarnobrzeskim szpitalu. W ubiegłym roku ta pracownia wzbogaciła się o rezonans magnetyczny i tomograf komputerowy.
Zakup aparatu RTG dla szpitala w Tarnobrzegu to kolejny krok w modernizacji lecznicy za pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego. W ramach RPO do tarnobrzeskiego szpitala trafi ponad 43 mln zł.