powiat krośnieński
W szpitalu w Łańcucie zmarła dziś pacjentka zakażona koronawirusem - poinformował Sanepid. Poza tym na Podkarpaciu doszło do 26 nowych zachorowań na COVID-19. Najwięcej infekcji , 8 - potwierdzono w powiecie jarosławskim, 6 w przemyskim i 5 w samym Przemyślu. 2 osoby zachorowały w powiecie rzeszowskim i po jednej w powiatach: brzozowskim, jasielskim, krośnieńskim, przeworskim oraz w Rzeszowie.
Od początku epidemii, na Podkarpaciu koronawirusa stwierdzono u 1976 osób. 1155 z nich wyzdrowiało. Odnotowano 77 zgonów.
Zagrożenie koronawirusem na Podkarpaciu nadal duże. Przed chwilą Sanepid poinformował o 37 nowych zakażeniach COViD-19. Najwięcej infekcji - 10 potwierdzono w powiecie stalowowolskim. W dalszej kolejności są powiaty bieszczadzki i dębicki - gdzie zachorowało po 4 osoby, jarosławski i miasto Rzeszów - po 3 osoby, po 2 w jasielskim, leskim, przeworskimi i w Przemyślu oraz po jednej w krośnieńskim, lubaczowskim, łańcuckim, przemyskim i rzeszowskim.
Od początku pandemii, na Podkarpaciu zakażenie koronowirusem potwierdzono u 1878 osób. 1113 z nich osób wyzdrowiało, odnotowano 75 zgonów.
Przed burzami z gradem na Podkarpaciu ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarko Wodnej. Najbardziej zagrożone są powiaty jasielski, sanocki, leski, krośnieński oraz miasto Krosno. Burzom mają towarzyszyć opady deszczu i silny wiatr. Może spaść miejscowo od 30 do nawet 50 litrów wody na metr kwadratowy, a prognozowana prędkość wiatru to do 90 kilometrów na godzinę. Ostrzeżenie obowiązuje od południa do 21:00
To była tragiczna niedziela nad wodą. Na Podkarpaciu utonęły trzy osoby. Wczesnym popołudniem w zbiorniku wodnym w Lipiu niedaleko Głogowa Małopolskiego utonęła 22 - letnia kobieta, mieszkanka powiatu lubaczowskiego. Wieczorem w prywatnym stawie w Stobiernej życie w wodzie stracił młody mężczyzna. Do kolejnej tragedii doszło w miejscowości Krasna w powiecie krośnieńskim. Szczęśliwie zakończyła się akcja w Odrzechowej niedaleko Sanoka. Tam udało się uratować tonącego w stawie mężczyznę. W działaniach ratowniczych udział brali strażacy z grup wodno - nurkowych z Rzeszowa, Przemyśla i Tarnobrzega.
W tym roku na Podkarpaciu podczas wypoczynku nad wodą utonęło już 7 osób.
Pokazy filmów, spotkania z reżyserami, producentami i aktorami, wycieczki w miejsca, gdzie były kręcone poszczególne sceny - to tylko niektóre atrakcje towarzyszące otwarciu Podkarpackiego Szlaku Filmowego w Jaśliskach. 15 i 16 sierpnia ta mała miejscowość ponownie gościła wielkie filmy.
To właśnie tutaj powstały filmy "Wino truskawkowe" Dariusza Jabłońskiego i polski kandydat do Oscara "Boże ciało" Jana Komasy. Gośćmi wydarzenia byli m.in. aktorzy, którzy zagrali w filmach.
- Podkarpacie kocham od młodości. Już jako szesnastolatek przyjeżdżałem w Bieszczady. Potem miałem wieloletnią przerwę, ale za sprawą serialu "Wataha" ponownie pojawiłem się w tym rejonie Polski. Poznałem wielu fantastycznych ludzi. A na życzliwość serce zawsze reaguje. To ludzie sprawili, że uwielbiam tu być. Ale też przyroda i niezwykła tajemnica, która spowija te tereny. Zagrać w "Bożym ciele" i móc tu być na festiwalu to dla mnie ogromna przyjemność". Wczoraj do późna kręciliśmy sceny do serialu, nad którym teraz pracuję. Przespałem się tylko i od razu ruszyłem do Jaślisk - mówi Leszek Lichota, który był jednym z gości uroczystości otwarcia.
Organizatorami Otwarcia Podkarpackiego Szlaku Filmowego w Jaśliskach są: Podkarpacka Komisja Filmowa, Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie, Województwo Podkarpackie, Gmina Jaśliska, Gminny Ośrodek Kultury i Czytelnictwa w Jaśliskach oraz Stowarzyszenie “W Krainie Źródeł”.
Obszerną relację z otwarcia Podkarpackiego Szlaku Filmowego usłyszą Państwo na naszej antenie w programie "Radiowy kinematograf" w najbliższy czwartek od 17:00.
W Jaśliskach zakończył się pierwszy dzień otwarcia Podkarpackiego Szlaku Filmowego. W programie wydarzenia znalazły się m.in. pokazy filmów, które powstały w tej małej podkarpackiej miejscowości - "Wino truskawkowe" i polski kandydat do Oscara "Boże ciało".
- Jaśliska mają w sobie niezwykłą atmosferę, która przyciąga filmowców. To nie tylko plenery, plany, widoki, zabudowa. To także niezwykli ludzie, z którymi wspaniale się współpracuje. Spotkaliśmy się tutaj z ogromną życzliwością i otwartym przyjęciem. Wielu mieszkańców Jaślisk zagrało w moim filmie i - powiem szczerze - wspaniale sobie z zadaniami aktorskimi poradzili - mówi Dariusz Jabłoński, reżyser filmu "Wino truskawkowe".
Wiele pozytywnego o Jaśliskach i okolicach mówią też członkowie ekipy zdjęciowej i technicy.
- Kiedy przyjechałem tu po raz pierwszy od razu widziałem w głowie szczegóły filmu. Wiedziałem, że musi on powstać tutaj. To miejsce ma niezwykły układ. Da się z niego wykrzesać wszystko. Widoki zapierają dech w piersiach, a jako plan filmowy służy idealnie - mówi Marek Zawierucha, scenograf, m.in. filmu "Boże ciało", ale także znany z filmów "Dom zły", "Twarz" czy "W imię...".
Aktorom pracowało się w Jaśliskach komfortowo.
- My jako aktorzy bardzo lubimy pracować poza Warszawą i wyjeżdżać daleko na plan. To pozwala nam się integrować i wczuwać się bardziej w rolę. Ale Jaśliska zaskoczyły nas w sposób niezwykły. Klimat, jaki tutaj panuje i ludzie, których poznaliśmy sprawili, że praca była jak wakacyjna przygoda, która zmieniła się w życiową przygodę. Film "Boże ciało" miał przecież premierę na festiwalu w Wenecji a potem mogliśmy być na gali oskarowej. Wszystko zaczęło się w Jaśliskach - mówi Tomasz Ziętek, aktor.
Otwarcie Podkarpackiego Szlaku Filmowego to wydarzenie dwudniowe. Potrwa do niedzieli 16 sierpnia.
Program otwarcia Podkarpackiego Szlaku Filmowego jest bogaty. Wypełniają go m.in. spacery filmowe, kino plenerowe, koncerty oraz spotkania z wyjątkowymi twórcami polskiego kina.
Organizatorami Otwarcia Podkarpackiego Szlaku Filmowego w Jaśliskach są: Podkarpacka Komisja Filmowa, Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie, Województwo Podkarpackie, Gmina Jaśliska, Gminny Ośrodek Kultury i Czytelnictwa w Jaśliskach oraz Stowarzyszenie “W Krainie Źródeł”.