powiat przeworski
Duży sukces młodych futsalistów klubu Futsal Team Przeworsk w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski do lat 16.
Podopieczni Radosława Salwacha zajęli 4. miejsce w kraju. Najpierw wygrali grupę eliminacyjną, a w ćwierćfinale pokonali po rzutach karnych SPN Szamotuły.
W półfinale i meczu o 3. miejsce zawodnicy z Przeworska ulegli jednak wyżej notowanym - Rekordowi Bielsko Biała oraz Odrze Opole i ostatecznie zajęli miejsce tuż za podium.
Na rynku księgarskim ukazał się 3 tom „Przeworskich Studiów Regionalnych”. To wydawnictwo Muzeum Regionalnego w Przeworsku poświęcone miastu, jego mieszkańcom i Ziemi Przeworskiej.
Wśród tematów poruszanych w najnowszym tomie jest artykuł poświęcony przeworskiemu magnatowi cukrowemu – księciu Andrzejowi Lubomirskiemu, o początku galicyjskiego cukrownictwa na przełomie XIX i XX wieku. Są także wspomnienia rodziny Jana Władysława Chmurowicza, pochodzącego z Przeworska generała Wojska Polskiego, uczestnika wojny obronnej w 1939 roku, kawalera orderu Virtuti Militari i jeńca niemieckich obozów.
Jeden z artykułów poświęcony jest tradycji wielkotygodniowego bębnienia w Przeworsku. Publikację 3 tomu „Przeworskich Studiów Regionalnych” współfinansowało Miasto Przeworsk.
Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej prowadzą śledztwo w sprawie mordu na żołnierzach Wojska Polskiego, dokonanego przez UPA w Jaworniku Polskim koło Dynowa. Chodzi o wydarzenia z 24 lipca 1946 roku.
Jak mówi Artur Brożyniak z Biura Badań Historycznych IPN w Rzeszowie, doszło tam do starcia żołnierzy z 28. Pułku Piechoty Wojska Polskiego z trzema sotniami ukraińskimi. Banderowcy podjęli nieudaną próbę otoczenia Polaków, zdołali jednak na polu walki wziąć do niewoli 13 żołnierzy, a później jeszcze jednego.
"Ukraińcy byli rozwścieczeni, że nie udało się pokonać Polaków. Dowódca jednej z sotni Michał Duda, ps. Hromenko, kazał ich zamordować. Przed śmiercią byli bici i torturowani, a potem rozstrzelani i wrzuceni do dołu" - dodał Artur Brożyniak.
Czyn ten prokuratura IPN zakwalifikowała jako ludobójstwo. Jak poinformował IPN, udało się zidentyfikować ciała 4 z 14 ofiar egzekucji.
Projekt scaleń gruntów dla wsi Kisielów w powiecie przeworskim został najwyżej oceniony podczas seminarium podsumowującego Ogólnopolski Konkurs Jakości Prac Scaleniowych. Organizatorem konkursu było ministerstwo rolnictwa.
Scalenia w Kisielowie zakończyły się w 2017 roku - jednym z elementów prowadzonych wówczas prac było m.in. uwzględnienie zmian w związku z budową autostrady.
Powiat przeworski w ostatnich latach należy do najlepiej organizujących scalenia nie tylko na Podkarpaciu, ale i w kraju. Dotychczas łączna suma powierzchni objętej scaleniem gruntów w tym powiecie to ok. 7 tys. hektarów, koszt tych prac wniósł ok. 76,5 mln zł.
W całym województwie, w unijnej perspektywie budżetowej 2014-20, na scalenia gruntów zostanie przeznaczonych ponad 330 milionów złotych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Pozwoli to na scalenie ok. 30 tysięcy hektarów gruntów.
Poważne utrudnienia na autostradzie A4 - na wysokości Gorliczyny koło Przeworska doszło do zderzenia ciężarówki z samochodem osobowym, trzy osoby zostały ranne. Dwa pasy w kierunku Rzeszowa zostały zablokowane - samochody mogą przejechać pasem szybkiego ruchu.
Poza tym zamknięta dla ruchu została droga wojewódzka nr 993 Nowy Żmigród - Gorlice na odcinku Wola Cieklińska - Nowy Żmigród. Powodem jest silny wiatr, który tworzy zaspy, dopiero rano podjęta zostanie próba odblokowania drogi.
Inne trasy są przejezdne, ale na południu regionu niektóre odcinki dróg są zawiewane, co powoduje zwężenie jezdni. Pracuje sprzęt odśnieżający, miejscami jest bardzo ślisko.
Prokuratura Okręgowa w Przemyślu oskarżyła 4 osoby o działanie na szkodę interesu publicznego Przeworska. Ma to związek z umową dzierżawy zajazdu Pastewnik w latach 2010-12. Wśród oskarżonych jest była burmistrz miasta Maria D-L, dzierżawca zajazdu Zbigniew M. oraz były dyrektor przeworskiego MOSIR Tadeusz R..
Zdaniem prokuratury oskarżeni doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy w wysokości ponad 205 tysięcy zł. Jak ustalono zaległy czynsz dzierżawny bezpodstawnie rozliczono na podstawie sfałszowanych dokumentów potwierdzających nakłady finansowe na wykonane roboty modernizacyjno-budowalne Zajazdu „Pastewnik”. Byłej burmistrz zarzucono, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez Zbigniewa M. przekroczyła swoje uprawnienia i wbrew przepisom umorzyła zobowiązania w kwocie ponad 21 tysięcy zł z tytułu odsetek od nieterminowych płatności czynszu dzierżawnego. Grozi za to od roku do 10 lat więzienia.
W czasie śledztwa oskarżeni nie przyznali się do winy.