powiat rzeszowski
Wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbędą się dziś (środa) w Rzeszowie. Rozpocznie je o godz. 10.30 msza święta w rzeszowskim kościele farnym. Po niej, o godz. 11.45, dalsza część uroczystości odbędzie się przed pomnikiem pułkownika Łukasza Cieplińskiego i sześciu członków IV Zarządu WiN. Będą okolicznościowe przemówienia, Apel Pamięci oraz zostanie oddana salwa honorowa ku czci żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
Po południu o godz. 17.30 z rzeszowskiego rynku wyruszy Marsz Żołnierzy Wyklętych. Uczestnicy przejdą ul. 3 Maja, zatrzymają się przed pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, gdzie złożą kwiaty. Pochód organizuje grupa Narodowy Rzeszów, Młodzież Wszechpolska oraz ONR - Brygada Podkarpacka.
To już pewne. Miasto Rzeszów zostanie udziałowcem spółki zarządzającej piłkarską sekcją Stali Rzeszów. Decyzja zapadła na dzisiejszej sesji.
Magistrat zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na razie zainwestuje w trzecioligowy zespół 600 tysięcy złotych. Stanie się tak poprzez emisję przez spółkę akcji, które wykupi miasto. Fundusze mają pomóc drużynie w wywalczeniu awansu do II ligi.
Na tym jednak nie koniec. Środki pomocowe mają być zwiększone w przypadku spełnienia wyznaczonego celu. Obecnie u progu rundy wiosennej Stal Rzeszów zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do lidera KSZO Ostrowiec Świętokrzyski traci dwa punkty.
W inauguracyjnym meczu po zimowej przerwie już w najbliższą niedzielę Stal zagra w Krośnie z Karpatami.
Dziś mija druga rocznica śmierci księdza infułata Józefa Sondeja, żołnierza Armii Krajowej, kapelana jednego z jej oddziałów. Po wojnie prześladowanego przez władze komunistyczne.
20 października 1955 roku został proboszczem Parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie, która liczyła wtedy około 3000 wiernych. Bez zgody ówczesnych władz organizował nauczanie religii w salkach przykościelnych, szopach i innych nielegalnych punktach.
W stanie wojennym ksiądz Józef Sondej ukrywał działaczy Solidarności i organizował pomoc dla nich. W 1995 roku został honorowym obywatelem Rzeszowa, a w lutym 2008 roku został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jest patronem ulicy przy kościele Chrystusa Króla w Rzeszowie.
Zablokowana jest krajowa droga nr 19 w miejscowości Lutoryż w powiecie rzeszowskim. Kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystkę. Kobieta trafiła do szpitala.
Na miejscu pracują policjanci, wprowadzono objazdy. Samochody osobowe jadące od strony Babicy kierowane są na Tyczyn, natomiast od strony Rzeszowa nie ma możliwości zorganizowania objazdu. Kierowcy mogą ewentualnie jechać przez Tyczyn.
Rzeszowscy radni zdecydowali o powołaniu Rzeszowskiej Rady Dialogu ds. Kultury. Będzie skupiać przedstawicieli różnych środowisk twórczych, którzy chcą mieć wpływ na życie kulturalne miasta. Rada Dialogu będzie miała funkcję opiniotwórczą i doradczą, inicjatorami jej powstania są radni Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas wtorkowej sesji, radni zablokowali sprzedaż działki z budynkiem po szkole przy ulicy Marszałkowskiej. 24-arową nieruchomością jest zainteresowany prywatny inwestor, który chce tam wybudować wieżowiec. Radny PiS Robert Kultys, przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej, powiedział, że zanim dojdzie do sprzedaży tak atrakcyjnego terenu, miasto musi określić, co na takiej działce może powstać.
Do wtorku trwają ostatki. W regionie odbywa się wiele imprez. Lokalny Ośrodek Kultury w Niechobrzu po raz 9 zorganizował "Babski comber". Tak nazywa się zabawa organizowana w ostatki, często w tłusty czwartek. Każda z pań musi być przebrana, to warunek pojawienie się na imprezie, na której kobiety bawią się we własnym gronie.
W tym roku zabawa odbyła się w jednej z restauracji w Rzeszowie. Pojawiło się na niej trzysta pań z gminy Boguchwała i okolic. Najmłodsza uczestniczka miała 18 lat, a najstarsza 70. Uczestniczki babskiego combra podkreślają, że to najlepsza impreza w roku i zawsze się udaje, gdyż kobiety maja duże poczucie humoru. Co roku liczą pań biorących udział w babski combrze się powiększa.
Najpopularniejsze combry urządzały przekupki krakowskie na Rynku. Legenda głosi, że comber to był krakowski wójt. Był on bardzo okrutny dla przekupek, zakazywał im handlu, nakładał na nie duże kary, a nawet więził. Gdy umarł, kobiety tak się z tego ucieszyły, że zorganizowały z tej okazji zabawę.