powiat rzeszowski
Wczoraj wieczorem doszło do pożaru domu mieszkalnego w miejscowości Kąkolówka w powiecie rzeszowskim. Budynek spalił się doszczętnie razem z wyposażeniem.
Jak poinformował nas dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Rzeszowie wewnątrz były 3 osoby, które zdążyły się ewakuować. Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej. Zgłoszenie przyjęto w okolicach godziny 18:00. Akcja trwała blisko 4 godziny.
Sto milionów złotych – tyle według szacunków ma kosztować przebudowa rondo Pobitno w Rzeszowie. To jedno z newralgicznych miejsc na miejskich mapach komunikacyjnych. Na dobę przejeżdża przez nie 70 tysięcy aut. Planowana inwestycja ma usprawnić ruch w tym rejonie miasta. Pod dotychczasowym rondem ma powstać dwustumetrowy tunel od strony Alei Armii Krajowej do skrzyżowania z ulicą Morgową. Poszerzone zostaną dotychczasowe jezdnie. Zaplanowano także budowę prawoskrętów w kierunku na Przemyśl.
Władze Rzeszowa zapowiadają staranie się o między innymi Fundusze Unijne na realizację tego przedsięwzięcia. Zgodnie z planami ma się ono rozpocząć wiosną 2021 roku.
W podrzeszowskim Tyczynie można oglądać mural poświęcony Katarzynie Sobczyk. Powstał on na frontowej ścianie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. Ta znana polska piosenkarka, muzyki rozrywkowej lat 60 i 70 dwudziestego wieku, która urodziła się w tym miasteczku. W lipcu tego roku minęła 10 lat od jej śmierci. Mural ma być upamiętnieniem sławnej mieszkanki Tyczyna.
Autorem tyczyńskiego muralu jest znany artysta pionier polskiego street artu – Rafał Roskowiński.
W Tyczynie, przy ulicy Grunwaldzkiej znajduje się także dom, w którym urodziła się Katarzyna Sobczyk. Wkrótce zostanie on oznaczony jako kolejna atrakcja w tym mieście związana z tą sławną piosenkarką.
Ponad miliard osiemset milionów złotych ma wynieść przyszłoroczny budżet Rzeszowa. 350 milionów zaplanowano na inwestycje. Wśród nich między innymi jest kontynuacja budowy Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. Na ten cel zarezerwowano ponad 18 milionów złotych. Kolejną inwestycją jest budowa wielopoziomowego skrzyżowania na rondzie Pobitno, na którą w przyszłym roku przeznaczono 2 miliony złotych. Koszt całości oszacowano na 100 milionów złotych.
Przyszłoroczny budżet przypomina do złudzenia plan finansowy z tego roku — krytykują radni Prawa i Sprawiedliwości. To budżet dostosowany do realiów trwającej pandemii — oceniają radni PO i Rozwoju Rzeszowa.
Założenia przyszłorocznego budżetu będą teraz omawiane na miejskich komisjach.
20 łóżek covidowych od 26 listopada będzie gotowych w szpitalu tymczasowym w MSWIA w Rzeszowie. Placówka docelowo ma liczyć 160 łóżek w tym 30 respiratorowych z możliwością zwiększenia tej ilości. Do placówki został już dostarczony sprzęt i wyposażenie. Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podkreśliła, że otwarcie takiego szpitala w Rzeszowie jest uzasadnione. Teraz w Rzeszowie i powiecie jest najwięcej zachorowań w całym województwie. Do placówki dostarczonych zostało 30 respiratorów, 120 monitorów oraz łóżka respiratorowe. Szpital został wyposażony w 80 procentach – powiedział pełnomocnik dyrektora szpitala do spraw szpitala tymczasowego Piotr Wańczura.
Na zewnątrz budynku zostanie zamontowany dodatkowy zbiornik na 13 ton tlenu. W budynku przygotowana jest instalacja tlenowa, która zabezpieczy wszystkie łóżka covidowe w dostęp do tlenu. Szpital zatrudnił już personel medyczny. Do placówki trafiać będą chorzy na COVID-19 w różnym stopniu zaawansowania choroby.
Przewoźnicy autokarowi rozpoczynają protest w większości miast wojewódzkich w Polsce. W Rzeszowie należy się spodziewać sporych utrudnień do godziny 17.00. W proteście weźmie udział około 50 autobusów, które wolno będą przemieszczać się między najważniejszymi rondami w mieście.
Z powodu pandemii branża upada, a nie otrzymała dotąd żadnej rządowej pomocy – mówi Radosław Rodkiewicz z firmy Voyager – jeden z uczestników protestu. Czarę goryczy przelała tarcza antykryzysowa 6.0, w której nie uwzględniono firm przewożących ludzi. Tymczasem ich właściciele muszą spłacać raty leasingowe, płacić pracownikom, choć nie realizują żadnych przewozów, bo szkoły pracują zdalnie, klienci biznesowi nie wyjeżdżają. Dlatego przewoźnicy autokarowi domagają się od rządu wsparcia, bo inaczej nie przetrwają. Liczą na pomoc, jaką firmy przewozowe otrzymały np. w Czechach czy Austrii, czyli dopłat do liczby miejsc w autokarach, oraz uwzględnienia w tarczy antykryzysowej — czyli zawieszenie ZUS-u, postojowe i dopłaty do pracowników — wylicza przedstawiciel firmy Voyager z Rzeszowa.
Fot. Marek Maśniak