Na terenie obecnego Podkarpacia zachowało się wiele miejsc upamiętniających wydarzenia związane z konfederacją barską. Najwięcej na południu regionu w okolicach Biecza, Miejsca Piastowego, Żmigrodu, Rogów i Iwli, a także Jarosławia i Rzeszowa.To kapliczki, krzyże przydrożne, a nawet nazwy geograficzne. Są też ślady po obozach konfederackich - w Grabiu, Łupkowie i Roztokach.
W tym roku mija 250 rocznica konfederacji barskiej, która przez część historyków uważana jest za pierwsze powstanie narodowe.
Wydarzeniom tym poświęcone było XIII spotkanie Łańcuckiej Resursy Kultury Pamięci. Pasjonat historii regionu Krzysztof Bajrasz powiedział, że od 1769 do 1772 roku konfederaci na terenie Podkarpacia stoczyli około 60 walk, Największe bitwy rozegrały się pod Pilznem i Majdanem Królewskim koło Kolbuszowej. W walkach partyzanckich na tym terenie wsławili się obok Kazimierza Pułaskiego, Wojciech Rudnicki i Józef Mięczyński.
Zawiązana w Barze na Podolu konfederacja wystąpiła w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej. Skierowana była przeciwko: kurateli Imperium Rosyjskiego, królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu i popierającym go wojskom rosyjskim. Konfederatom chodziło o zniesienie ustaw narzuconych przez Rosję, a zwłaszcza tych dających równouprawnienie innowiercom. Czteroletnie walki zakończyły się I rozbiorem Polski w 1772 roku.