Około stu razy wyjeżdżali wczoraj podkarpaccy strażacy by gasić pożary traw i nieużytków. Największy pożar odnotowano w Porębach Furmańskich niedaleko Tarnobrzega. Jak informują strażacy spłonęło tam ponad 55 hektarów nieużytków oraz 5 hektarów lasu, nikt nie został ranny.
Rzecznik strażaków Marcin Betleja uważa, że wypalanie traw na Podkarpaciu to plaga. W tym roku strażacy odnotowali 670 takich przypadków i po raz kolejny proszą, by tego nie robić.