Wypadkowi z udziałem pijanego kierowcy zapobiegł dziś rano mieszkaniec Stalowej Woli. Przejeżdżając przez ulicę Energetyków zobaczył stojącego na światłach volkswagena.
Mimo iż paliło się już zielone światło, pojazd nie poruszył się. Kierowca prawdopodobnie zdrzemnął się, gdyż siedział z głową opartą o kierownicę. Mężczyzna postanowił interweniować. Gdy otworzył drzwi nieruchomego pojazdu poczuł silną woń alkoholu. Wyjął więc kluczyk ze stacyjki i zawiadomił policję.
Siedzący dotąd za kółkiem volkswagena 22-latek wysiadł z pojazdu i zaczął uciekać. Szybko został jednak złapany i oddany w ręce mundurowych. Ci zbadali go alkomatem, który pokazał ponad promil alkoholu. Pijanemu kierowcy policjanci zabrali prawo jazdy, on sam odpowie przed sądem.