W ub. roku PGNiG wydobyło w Polsce 3,8 mld m sześc. gazu, w tym roku zamierza co najmniej powtórzyć ten wynik. Ostatnio spółka skupiała się na obszarze dawnego zagłębia naftowego na Podkarpaciu. Nowe technologie poszukiwawczo-wydobywcze pozwalają sięgnąć do złóż, których eksploatacja nie była wcześniej możliwa. Spółka rozwija też projekt Geo-Metan - mówi PAP prezes Piotr Woźniak.
(...)
Prezes przyznaje, że jest "szczególnie przywiązany" do rejonu, który geolodzy nazwali Rowem Wielkich Oczu na granicy Polski i Ukrainy, pomiędzy zrębem Ryszkowej Woli i wyniesieniem Uszkowce-Lubaczów. Dzięki nowemu podejściu i możliwościom technicznym, w ostatnich kilku latach zaczęto wiercić otwory, których celem stały się słabo przepuszczalne utwory miocenu autochtonicznego.
Przykładem takich prac są nowe odwierty w rejonie m in. Siedleczki, Kramarzówki, Przemyśla, Sędziszowa czy Pruchnika. Pozytywne wyniki odwiertów stały się podstawą do zaprojektowania i rozpoczęcia wierceń w rejonie Rowu Wielkie Oczy. Zostały one poprzedzone nowymi pracami sejsmiki 2D, wykonanymi przez Geofizykę Toruń, które pozwoliły na uszczegółowienie budowy geologiczno-strukturalnej i dały podstawę do lokalizacji nowego otworu Korczowa-1.
Innym przedsięwzięciem, które PGNiG realizuje na Podkarpaciu, jest odwiert Nowe Sady. Zaplanowano go w oparciu o dane ze zdjęcia sejsmicznego 3D Rybotycze-Fredropol oraz wyniki wcześniejszego odwiertu Huwniki-1. Na ich podstawie geolodzy rozpoznali w rejonie przygranicznym z Ukrainą głęboki rów wypełniony solą.
„Z zasady w utworach podsolnych występują węglowodory. Tak jest np. w Zatoce Meksykańskiej, gdzie w takich warstwach podsolnych znajdują się ogromne zasoby ropy. Choć warstwy solne są trudne do przewiercenia, wiertnicy postanowili się zmierzyć z tym wyzwaniem i rozpoczęte zostały prace projektowe i przygotowawcze celem wiercenia odwiertu Nowe Sady. W grudniu br. planujemy osiągnąć głębokość końcową" - deklaruje Piotr Woźniak.
(PAP)