Nawet do roku pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi gminy Kolbuszowa, który znieważył policjantów i strażaków. W miniony piątek omal nie utopił się on w stawie w miejscowości Przedborze. Krzyki 60-latka postawiły na nogi okolicznych mieszkańców, którzy wezwali służby ratunkowe.
Gdy go wyciągnęli na brzeg, zamiast podziękowań usłyszeli obelgi i groźby. Jak się okazało awanturnik był pijany. Niewykluczone, że to właśnie z tego powodu wpadł do wody. Następne kilkanaście godzin spędził w izbie wytrzeźwień.