Tragiczna niedziela nad wodą w naszym regionie. Doszło do trzech utonięć.
Pierwsze wezwanie o pomoc napłynęło około 15:00 z okolic Sarzyny. W nurcie Sanu zniknął mężczyzna. Jego ciało odnaleziono po dwóch godzinach.
Kolejny mężczyzna utonął w zbiorniku retencyjnym w miejscowości Nisko-Podwolina.
Przed 21:00 nadeszła kolejna tragiczna informacja - strażacy odnaleźli ciało mężczyzny w jeziorze Solińskim. To 27-latek, jego zaginięcie rano zgłosiła narzeczona. Mężczyzna w sobotę ze znajomymi bawił się w dyskotece. Gdy narzeczona zauważyła jego nieobecność, skontaktowała się z nim telefonicznie, mężczyzna powiedział, że jest przy jakiejś łodzi, wtedy znajomi zaczęli go szukać. Następnie do akcji wkroczyli policjanci. Ciało znaleźli płetwonurkowie.
Wznowiono poszukiwania 35-latka, który kąpał się w przydomowym stawie w podrzeszowskim Niechobrzu. Na brzegu zostały jego ubrania. Wezwani wczoraj po godzinie 17:00 nurkowie nie odnaleźli ciała. Policja prowadziła poszukiwania na terenie Niechobrza i okolic. Dziś zbiornik ma być przeszukany za pomocą sonaru, który służy do badania dna zbiornika wodnego o głębokości nawet 100 metrów, bez potrzeby wysyłania płetwonurków pod wodę.