Dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju zastosował prokurator wobec 30-letniego mieszkańca powiatu leżajskiego. Jest on podejrzany o szereg kradzieży i włamań, których miał się dopuścić w kwietniu. Wpadł bo rozpoznał go jeden z pokrzywdzonych na terenie Leżajska. Mężczyzna zatrzymał złodzieja i wezwał policję.
Okazało się, że 30-latek wynajmował dom w okolicach Leżajska, gdzie policjanci znaleźli część skradzionych przedmiotów, m.in elektronarzędzia - szlifierki, wiertarki oraz piły motorowe. Ponadto w dwóch drewnianych szafach podejrzany uprawiał 27 roślin najprawdopodobniej konopi indyjskich. Policjanci odkryli tam też susz roślinny.
30-letni mężczyzna na razie usłyszał zarzuty kradzieży i włamania. Jak się potwierdzi, że zabezpieczone rośliny to konopie indyjskie, których uprawa jest zakazana w Polsce, a susz to marihuana - podejrzany usłyszy kolejne zarzuty, między innymi z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.