Spreparowanego tukana żółtogardłego znaleźli celnicy podczas kontroli przesyłek zagranicznych w Dębicy na Podkarpaciu.
W paczce paczce nadanej na Ukrainie do odbiorcy w Holandii zgodnie z deklaracją nadawcy miała znajdować się plastikowa papuga. Okazało się, że w środku jest ptak podlegający ochronie na mocy Konwencji Waszyngtońskiej. Zgodnie z nią na przywóz tego rodzaju okazów niezbędne jest zezwolenie. Takiego dokumentu w przesyłce nie było.
Podobnie jak w przypadku czterech sztuk koralowca przewożonego przez granicę w Medyce. Do przemytu tego chronionego Konwencją Waszyngtońską okazu przyznał się obywatel Słowacji.