Mieszkanka Łęk Górnych w powiecie dębickim podejrzewana o spowodowanie ciężkich obrażeń u swojego znajomego - a w efekcie śmierci mieszkańca tej samej wsi jest niewinna. Uchylono zastosowany wobec niej wcześniej areszt tymczasowy, jest już a wolności.
Prokurator rejonowy w Dębicy Jacek Żak powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów, że podstawą takiej decyzji był protokół oględzin zwłok i opinia biegłego, który je przeprowadzał: "Wynika z nich, że do zgonu nie doszło w wyniku uderzenia ciężkim przedmiotem ale w efekcie upadku z dużej wysokości upadku na twarde podłoże" - dodał Jacek Żak.
Dlatego brak podstaw do przyjęcia tezy, że to kobieta spowodowała śmierć. Do zdarzenia doszło 11 stycznia. 59-latek z obrażeniami głowy trafił do szpitala, gdzie zmarł.