Podczas weekendu podkarpaccy policjanci z Niska zatrzymali trzy samochody z cofniętym licznikiem. Rekordzista miał 300 tys. kilometrów przebiegu mniej niż odnotowano w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Najpierw na ul. Sandomierskiej funkcjonariusze zatrzymali do kontroli seata. Wtedy okazało się, że licznik wskazuje o blisko 113 tys. mniej od wartości z lipca ubiegłego roku. Ostatecznie okazało się, że błąd popełnił diagnosta, który przez pomyłkę wpisał niewłaściwy przebieg. Stąd apel policjantów, żeby sprawdzać dane wpisywane w dokumentach podczas przeglądów technicznych, kupna auta czy wymiany licznika.
Następnie w Wolinie, niedaleko Niska, policjanci zatrzymali volkswagena. To auto miało cofnięty licznik o blisko 300 tys. kilometrów. Mieszkaniec Rudnika nad Sanem twierdził, że licznik sam się przestawił, a on nie zdążył zgłosić tego faktu.
Kolejne auto - mercedes - miał na liczniku 24 tys. kilometrów mniej niż 2 miesiące wcześniej podczas przeglądu technicznego. Policjanci będą wyjaśniać skąd wzięły się te różnice.
Od 1 stycznia mundurowi podczas każdej kontroli, sprawdzają stan licznika zatrzymanego pojazdu. Za ingerencję we wskazanie drogomierza grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.