Zaledwie ukończył podstawówkę, a już złamał przepisy ruchu drogowego.
W Soninie koło Łańcuta policjanci zatrzymali w do kontroli auto marki Renault, którego kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Okazało się, że auto prowadzi 15-letni mieszkaniec Markowej. Jakby tego było mało, na miejscu pasażera siedział jego ojciec, który również nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. To właśnie 49-latek pozwolił nastoletniemu synowi jechać autem. Mimo że sam nie miał uprawnień do kierowania, chciał nauczyć syna prowadzić auto. Na szczęście tę "naukę"przerwała policja.
Ojciec z ambicjami instruktorskimi odpowie przed sądem za dopuszczenie do kierowania autem osoby bez uprawnień. W przypadku 15-latka sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 21 roku życia.